lirik.web.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu warga – gilbert grape

Loading...

[zwrotka 1]
całe życie cisnęli bekę ciskając mnie po kątach
“ty nic nie osiągniesz, kurwa zresztą nawet nie wyglądasz
przed kamerę? gdzie ty się pchasz, jełopie?
kamera ma cię w dupie, w dupie ma cię każdy człowiek
weź tu popracuj z tyłu, i się nie pałętaj
jak ktoś zrozumie, co ty mówisz, to będą, kurwa, święta
inni są ciekawsi, lepiej wchodzą w dupę
ty nie chcesz wejść w dupę? pff! to dopiero tupet” więc
się uśmiecham do złej gry, co było codziennością
a póżniej płaczę w kiblu, jak jakaś sm-tna pizda z korpo
nigdy nie miałem parcia – miałem ambicje
by zrobić coś swojego, innego niż to wszystkie
nigdy nie wejdziesz na szczyt, póki się z góry nie zjebiesz
jedyne, w co powinienieś wierzyć – to tylko w siebie
i zanim sprzedasz mi coaching, powiem ci jedno, mordo
chuja się nauczysz, póki nie zaryjesz mordą o dno

[hook]
to boli, jak życie boli bijąc w same sedno
w takiej sytuacji pozostaje jedno
niech wyrwie ci się z gardła prostym crescendo
“weź się pierdol! weź się pierdol!”
to gryzie, jak gryzą gilberta wątpliwości
bo nie ma czegoś takiego jak doskonałości
więc w złości ta mantra tylko się utrwala
“weź wypierdalaj! weź wypierdalaj!”

[zwrotka 2]
więc biorą mnie za błazna, chociaż ciągle robię swoje
i robię to lepiej niż inni, może o to toczą boje
że boją się i wstydzą, że żyć nie potrafią
jak ja, po swojemu, z wyłożoną lachą
nie muszę tutaj ciągle nawijać o forsie
w przeciwieństwie do niektórych zer miałem już sześć zer na koncie
ciągnij prącie, ecie pecie, hajs się zgadza, ś-siano będzie
street credit? my we frankach kredyt mamy
jaki kredyt? 90 procent sceny baluje za hajs mamy
pierwszy milion musisz ukraść? serio, muszę
mów mi, bo za miliony kocham, i cierpię katusze
nie muszę szastać forsą i być tak bardzo flex
zamiast tego po prostu uprawiam zdrowy seks a ty
jedynie, gdy ci staje, to gdy za hajs ruchasz trupy
a potem rzucasz “ej, ty jesteś tak trochę z dupy” (odkrywcze w chuj)

[hook]
to już nie boli, bo takie coś ci zrzedło
w takiej sytuacji pozostaje jedno
niech wyrwie ci się z gardła prostym crescendo
“weź się pierdol! weź się pierdol!”
to już nie gryzie, jak gilberta wątpliwości
każdy jest przepiękny w niedoskonałości
więc w złości ta mantra tylko się utrwala
“weź wypierdalaj! weź wypierdalaj!”

[zwrotka 3]
i znowu gonisz ten pościg, może pościk
wyprzedzamy się w socjalach już o 4 długości
przy pełni złości, niepełni weny
wylewamy w tych tekstach autobiograficzne ściemy
żyj bez ściemy, weś spierdalaj, żyj jak chcesz
chuj obchodzi mnie, co nosisz, i co jesz, wiesz?
we mnie nikt nie wierzył, nikt się nie przejmował
co ja noszę, z kim się witam, czy prawdziwe są te słowa
może to nie moja zwrotka? może to tylko zmyśliłem
po to, by ten przekaz, mordo, dopierdolił twoją siłę
po to żebyś w końcu nabrał do życia dystansu
wiesz, ile twój idol przepuścił już przez swoje nozdrza hajsu?
mówili “nie jedz żółtego śniegu, młody”
tu po moich krokach na szczęście jest czerwony
ponad podziałami mówię dzisiaj do ciebie i
bardziej sm-tnym artystą wolę być niż śmiesznym zjebem

[hook]
to już cię jebie, i wiem to na pewno
w takiej sytuacji pozostało jedno
niech wyrwie ci się z gardła prostym crescendo
“weź się pierdol! weź się pierdol!”
to już nie gryzie, jak gilberta wątpliwości
chuj w orędowników, zawiści, i zazdrości
i już nie w złości, tylko pro-forma, alarm
“weź wypierdalaj! weź wypierdalaj!”

[skrecze]
oprócz mnie samego, nikt nie wierzył we mnie
oprócz mnie samego, nikt nie wierzył we mnie
oprócz mnie samego, nikt nie wierzył we mnie
we mnie
oprócz mnie samego, nikt nie wierzył we mnie (nikt nie wierzył we mnie)
oprócz mnie samego, nikt nie wierzył we mnie (we mnie)


Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI

Loading...