lirik lagu vivi g90 – 032 trapowice
ulice nocą żółte a ja ciągle widzę niebieski blask
policja, ambulanse, ambulanse, policja, straż
i tych jebanych neonów blask, co każdej nocy oślepia nas
homie, to ten styl łatwopalny tak jak gaz
ulice nocą żółte a ja ciągle widzę niebieski blask
policja, ambulanse, ambulanse, policja, straż
i tych jebanych neonów blask, co każdej nocy oślepia nas
homie, to ten styl łatwopalny tak jak gaz
brak świadków nocą, podjeżdżają do ciebie z kosą
ręce się trzęsą i pocą, eeej katowice nocą
fajnie tu bywa za dnia a po zmroku strach jak mantra
pomyl ulicę a kurwa znikniesz stąd w tempie nascar
na mnie czarny puffer, wbijam a barman polewa lufę
spojrzenie jakieś skute, a nie widziałem się z buchem
lęce se zawsze na pewniaka jak jebany duke nukem
honey ma tupet jak zamiast dać, zawraca mi dupę
robię setkę w dwie sekundy tak jak tesla s plaid
lecę bokiem na zakręcie, a ty znowu z tyłu jesteś
brak charyzmy tak jak pressplay, ej dziwko mów mi presley
chcę być twoim królem, ale za szybko nie odejdę
i nie lubię życia za dnia, bo trap się dzieję nocą
one chciały zadać pytania, ale kogo one obchodzą
to nie pop, a drill, milczę a nie brak mi słów
not vibe, not mood, this is music of the hood
możesz nie patrzeć na mnie, możesz nie patrzeć na mnie
i tak twoje spojrzenie skradnę, jak wchodzę każdy oczy na mnie
harry potter, gdy wpierdalam się na parkiet
one oczarowane, patrzą jakbym był wybrańcem
biodra w lewo, biodra w prawo, kręć shawty dla mnie
biodra w lewo, biodra w prawo, kręć shawty dla mnie
ona gorąca jak magma, kipi portfolio on stagram
dupą buja jak kołyska, na nią potrzebuje lądowiska
a obok hedonista, co życie jak cycki ściska
życie to chwile, które trzeba w pełni wykorzystać
dlatego nie będę dziś spać, dlatego nie będę dziś spać
grrr that, grrr that, grrrr that, grrr that ooo
kocham was tak mocno i jednocześnie nienawidzę
ange ou demon zaciekle walczą o moje życie
ona wciąż kusi kręcąc tym wielkim tyłkiem
wie jak na nią patrzę i że sam stąd dziś nie wyjdę
klimat się zagęszcza i to kurwa nie chodzi o dym
pruję się jakiś lamus, no to dawaj, jedziemy z nim
a wbiłem se z ziomami, żeby rozjebać ten kwit
by rano znów nie czuć nic, kompletnie nic
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu dedalvipp, vovanhoumy – 12 грам
- lirik lagu chris stapleton – south dakota
- lirik lagu brady k – care
- lirik lagu kiyani nöel – fomo
- lirik lagu echovalve – letter
- lirik lagu far from saints – the weather left to go
- lirik lagu meta (producer) – love you again
- lirik lagu замай (zamay) – они хотели…. (they wanted….)
- lirik lagu 3am & khea – aquí sigo (remix)
- lirik lagu celestial void, digital skies, mox jade, sydney grimm – blood and moonlight