lirik.web.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu spekter (pl) – definicja

Loading...

[zwrotka 1: spekter]
spekter ~ jebany synonim konsekwencji, suko widzisz
jestem graczem, ale to nie gra prosta, jak kółko krzyżyk
tylko odznaczam swe cele, to dla braci i mej bb
także mała, bez szans na mnie, a sam widzę, jak się ślinisz
wbijam szpilki w mapę, chcę być unikatem
zajmuję się trapem, upalony batem
smażę hit za hitem, atmosfera jest gorąca
każdy nowy numer to kolejna pierdolona bomba
a za dzieciaka wciąż z tyłu, a to tylko parę lat wstecz
nikt wtedy nie wierzył w ten cel, dawali mi szanse marne
trochę tak, jak anonymous, niewidoczny prawie zawsze
lecz wszystkie kamery na mnie, zaczynamy sеans właśnie
bo wychodzę z cienia, szansy tej niе zaprzepaszczę
na mnie czeka scena, a ja głodny coraz bardziej
ten nieśmiały dzieciak powoli buduję markę
twe słowa są bez znaczenia, nie spierdolisz tego klaunie
napędza mnie props od ludzi, tak jak hejt od kurew
ja za swoją sztuką stoję ciągle twardo murem
mój zapał się nie ostudzi, bo gram swoją turę
i rzucam wersy, co mają w kurwe wielką gramaturę

[refren: spekter]
robimy to cały rok, cały czas po swoje
ciągle stawiam nowy krok, ładuje naboje
całe miasto wpada w szok, łapie się za głowę
młody s ~ jebany sztos, lepiej szykuj zbroje
pierdolona konsekwencja nas definiuje
te typy chcą, żebym przestał, ale nie umiem
oni widzą dla mnie cmentarz, ja schody w górę
to jest nasza definicja, jak zostać królem
[zwrotka 2: spekter]
ciągle robię swoje, małe kroki stawiam na szczyt
nie słucham gadania, nie odpuszczę mojej szansy
wersy pełne prawdy, dalej rzucam barsy
póki tlenu starczy, nie wrócę na tarczy
w!dmo ciągle walczy o przebicia siłę typie
ta gra więcej znaczy, dla was to jest parę liter
dla nas terapeuta, wyjście z gówna, całe życie
więc wyrzucam cząstkę siebie, z tego składam nową płytę

[refren: spekter]
robimy to cały rok, cały czas po swoje
ciągle stawiam nowy krok, ładuje naboje
całe miasto wpada w szok, łapie się za głowę
młody s ~ jebany sztos, lepiej szykuj zbroje
pierdolona konsekwencja nas definiuje
te typy chcą, żebym przestał, ale nie umiem
oni widzą dla mnie cmentarz, ja schody w górę
to jest nasza definicja, jak zostać królem

[zwrotka 3: bryndzacheese]
co dzień kreślę wersy, bo chcę być w tym lepszy
nie od ciebie, wierz mi, lecz od mojej wersji
nie patrzę na innych, spoglądam na siebie
pragnę progresować i to kurwa częściej
i to serio więcej, zapierdalam pędem
potem piszę wierszem, bo ciągle mam wenę
może czasem brednie, może czasem z sensem
ale zawsze to co mi mówi serce
jestem sobie sam, sobie sam, sobie panem
trapuje w piwnicy, mogę trapować w k~n~le
działam konsekwentnie od kiedy w końcu wstałem
większość życia miernie, lecz teraz nie przestanę
zapierdalam, jak shaolin, nic nie przerwie mojej drogi
pewnie stawiam kroki, nawet jeśli widzę kłody
wokół same ziomy, poza nimi tępe hordy
nieambitnych leszczy, nie zaśmiecam nimi głowy
moje ambicje wysokie, tak jak himalaje
kiedy już tam będę to polecę se na gwiazdę
potem inna galaktyka, te zostawiam que
jeśli to za mało znajdę jeszcze jeden cel
doprowadzi mnie do tego konsekwencja czynów
które robię regularnie, bez wymówek i bez wstydu
a z miłością do muzyki i chęciami do wyrzeczeń
wpierdalam się z buta poza termosferę
[refren: spekter]
robimy to cały rok, cały czas po swoje
ciągle stawiam nowy krok, ładuje naboje
całe miasto wpada w szok, łapie się za głowę
młody s ~ jebany sztos, lepiej szykuj zbroje
pierdolona konsekwencja nas definiuje
te typy chcą, żebym przestał, ale nie umiem
oni widzą dla mnie cmentarz, ja schody w górę
to jest nasza definicja, jak zostać królem


Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI

Loading...