lirik.web.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu słoń (pl) – konnichiwa

Loading...

[zwrotka 1]
jadę na czele niczym czyngis~chan
moim celem jest wysłanie wszystkich w piach
mam marzenie żeby zniszczyć świat
mam [?] w dowodzie i sk!llsy z gwiazd
kły ostre jak szpilki mam
czuję głód, stale grają kiszki marsz
wpadam w dziki szał, będę gryść i dźgać
płynę rzeką purpury wśród krwistych fal
robię lifting [?] klingi w twarz
więc krzycz jakbyś do szybu windy wpadł
chore myśli, wypełzają glizdy z ciał
jestem dziwny, uszyję z twojej dziwki płaszcz
na każdą z waszych intryg sram
nagrobkiem sceny robie kick~flip sprawdź
w ryj ci na chama pcham kindybał
bitter~north~flow big~d~ck~style
styl jak w [?] to zwykły cham
nie ma takiej liczby ile wyzwisk znam
gardze raperami, którym bliski płacz
scena ssie nie mogę domyć szminki z jaj
a ty? bawisz mnie niczym flip i flap
nie istniejesz jak pełen skład linkin park
[?] jak w [?] mam z tej gry kwit i hype
na słuchawkach mystic khali mystic style
szybko wcisnij start, nie ma opcji, by mi silnik zgasł
twarz znajduje muszka, czysty strzał
to nеgatywny rap, robię klik~klik~blaw
robię klik~klik
robię klik~klik
robię klik~klik
robię klik~klik~blaw
[refren]
[4x]
jebać ich, jebać
jebać ich, jеbać
jebać ich, jebać
jebać ich, jebać ich (woah)

[zwrotka 2]
rap dla mnie to życie, dla ciebie to cosplay
i bez wazeliny wciąż robimy hajs
znów stoję w kabinie w posoce do kostek
i wbijam się w kosz jak kobe i shaq
z tej strony nawija zepsuty podrostek
krzywisz się jakby wiał w oczy ci piach
mam własną parafię, gdzie jestem proboszczem
wokal jak freddy wciąż goni ich w snach
brudne podziemia są dla mnie domostwem
nie liczy ktokolwiek fory ci da
te kurwy hurtowo trafiają pod ostrzał
apokalipsa, konnichiwa

[refren]
[4x]
jebać ich, jebać
jebać ich, jebać
jebać ich, jebać
jebać ich, jebać ich (woah)
jebać ich, jebać
jebać ich, jebać
jebać ich, jebać
jebać ich, jebać


Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI

Loading...