lirik.web.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu rzabka – tomek

Loading...

tomaszowi było obojętne wszystko
wydał całe siano na seks z dobrą dziwką
bo w szkolę powiedzieli mu, że nie osiągnie nic, że nie zdobędzie nic, że będzie całe życie jak menel bo pali trawkę i zapija colą
bo pije wódę i zapija colą, zostawił marlenę bo wierzył, że nie jest jej godzien, chociaż kochali się w sobie
już od podstawówki, zbite butelki, przepalone lufki
w głowie głos pani nauczyciel, która mówi mu chłopaku przegrasz życie, mówi luźno a on bierze to do siebie ona myśli, że na próżno gada
ciągle mu sm-tno, a w głowie jej głos, pali lufkę bo ciąży mu to, chociaż jej powiedział, że ma wyjebane, a w domu nieraz mówił już mamie
mama nie wierzyła, poszła do szkoły
pani nauczyciel mówi, że jej syn podrywa koleżanki
po szkolę zabiera je na randki, gdzie wciągają i piją browarki
to była nieprawda, ale mama uwierzyła, prawie go zabiła
chociaż była pobożna na pokaz, to dziś pokazała mu piekło
wyrzuciła komputer przez okno i powiedziała: żałuję, że mam takie dziecko
nie było mu lekko, wszedł do piwnicy jak nigdy, bo bał się tam chodzić przez paranoję
czuł, że w ciemności tonie, ale dziś to miał być koniec
srebrne ostrze, z czarną rękojeścią, ujął w dłonie go jak lek na piekło
to już koniec – pomyślał lekko
przypomniał sobie co mówiła mu mama (nie jesteś moim synem)
przypomniał sobie co mówił mu nauczyciel (będziesz kopał rowy)
jednym ruchem z uśmiechem na ustach (aaa)
odebrał sobie przez szkołę życie
to nie jest lekka szkoła, nie


Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI

Loading...