lirik lagu partyzant – pod prąd
[zwrotka 1]
znów się szwendam, z miejsca do miejsca jak włóczęga
mówią, że mam potencjał i że wszytko w moich rękach
nie wiem… jakoś nie widzę tego wiesz brat?
od tylu lat chcę popchnąć to, a wciąż jest kurwa bez zmian
jest w nas, ta pieprzona umiejętność
niszczenia życiorysów sobie i bliskim bo jest coś
bo musi, być coś więcej niż mus
my chcemy tego doświadczyć, nie tylko o tym mówić
budzisz się rano smak szlugi zabijasz kawą
dusi nas wyścig po siano, bo musisz wpisać je w kanon
i wciąż to samo, zmieniają się tylko daty
ludzie jak automaty email’e, pin’y i vat’y
ty, liczysz straty, zysków jest za mało wciąż
studyjny statyw ostatnio to mój najbliższy ziom
jeszcze zobaczysz, że zrobię na tym ten duży sos
to idzie dla tych, co w łapy wzięli swój los
[refren]
idąc pod prąd, wiatr w oczy wieje non stop choć
na skroniach pot, nie ruszasz nawet o krok stąd
i czasem coś każe rękawice zdjąć z rąk
bo masz już dość, masz już dość
idąc pod prąd, wiatr w oczy wieje non stop choć
na skroniach pot, nie ruszasz nawet o krok stąd
i czasem coś każe rękawice zdjąć z rąk
bo masz już dość, masz już dość
[zwrotka 2]
jak mam dogonić ambicję?
jak urzeczywistnić wizję i nie popaść w hipokryzję?
jak? jakie czekają decyzje?
czy ogarnę sprawy wszystkie i zajawkę zmienię w biznes
myślę o tym ciągle tu każdego dnia
jadąc rano autobusem mijając tu tych z s klas
tutaj masz fart jak na kredyt cię stać brat
bo nie masz szans sam mieć coś ponad standard
tak… jak mam przerwać złą p-ssę?
a nie wierzę, że mój los bóg wpisał w linie papilarne (nie)
znamy porażkę, sukces i zmęczenie
mamy ta wyobraźnie plus puste kieszenie (wiesz)
goniąc marzenie zapominamy co ważne
a jak poczułeś wiatr w skrzydłach, upadek boli tym bardziej
znasz mnie, nie straszna mi żadna droga
pozwól mi żyć, nie każ wciąż -n-lizować
[refren]
idąc pod prąd, wiatr w oczy wieje non stop choć
na skroniach pot, nie ruszasz nawet o krok stąd
i czasem coś każe rękawice zdjąć z rąk
bo masz już dość, masz już dość
idąc pod prąd, wiatr w oczy wieje non stop choć
na skroniach pot, nie ruszasz nawet o krok stąd
i czasem coś każe rękawice zdjąć z rąk
bo masz już dość, masz już dość
idąc pod prąd, wiatr w oczy wieje non stop choć
na skroniach pot, nie ruszasz nawet o krok stąd
i czasem coś każe rękawice zdjąć z rąk
bo masz już dość, masz już dość
idąc pod prąd, wiatr w oczy wieje non stop choć
na skroniach pot, nie ruszasz nawet o krok stąd
i czasem coś każe rękawice zdjąć z rąk
bo masz już dość, masz już dość
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu evan – latenight snap
- lirik lagu dàpper – fendi
- lirik lagu bernelius – cocoon
- lirik lagu van der moon – ticket to the otherside
- lirik lagu limbs(us) – bones
- lirik lagu silver & gold – canopies
- lirik lagu a banca records – os incríveis
- lirik lagu elio e le storie tese – el sciùr francesco
- lirik lagu brian diamond – vs. neko [vbt 2018 – rr 8tel-finale]
- lirik lagu bcrew – priča mi grad