lirik lagu pablopavo / iwanek / praczas – pan balon
neony z wygaszonymi literami
idzie człowiek i do nieba
podłączony jest dymem z papierosa
lekko pijany z miastem się zlewa
myśli o łajce w pojemniku z aluminium
patrzącej z góry jak znika ziemia
gubi trzy łzy w czarnej kałuży
jakąś melodię półszeptem śpiewa
ma zdjęcia w portfelu i to w zasadzie tyle
kurtkę, paczkę fajek i pechowy grosz
co dwa tygodnie naznaczone widzenia
przywidzeń żadnych choćby wypił jeszcze sto
wiosna wyrwała młodych na miasto
mijają go ćmy jak ćmy
idzie jak dziad z dziadowską piosenką
nikogo nigdy nie prosi o nic
między kościołem a jakimś muzeum
wystawa wielkoformatowej fotografii
podchodzi, na zdjęciu czarno-biały balon
i w gondoli dwóch podpis 1883
pierwszy krok jest niezdarny
za to czarno-biały
trzeba unieść nogę na metra pół
przesuwa delikatnie
tamtych dwóch roześmianych
i stoi i leci i zniknął i już
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu 2027 – greatest
- lirik lagu ricky warwick – hearts on trees
- lirik lagu alison moyet – april 10th
- lirik lagu ksos 2 marseille – marina
- lirik lagu xehanort – no love
- lirik lagu jacquees – body language (remix)
- lirik lagu halflives – burn
- lirik lagu hideandseekzoo – breathe
- lirik lagu speed on the beat – the stages…
- lirik lagu st. paul & the broken bones – waves