lirik.web.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu młody baza – parasomnie

Loading...

żyję od szluga do szluga, umieram od czasu do czasu
i gdybym czas cofał jak kroki, to wiecznie byłbym tu młody
a tak to nas niszczą nawyki, nałogi, lęki i przewlekłe choroby
anioły śmierci budują nam groby za parę tabletek i parę tych ścieżek
na białych blatach drogi na jutro, więc wrócę znów późno
i zanim zasnę rozbudzą mnie zmory do rozmowy
ale zanika ten sygnał spięcia fazy rem, rozmowa przerwana
drgawkami, schizami, głuchymi strunami z epilepsją na oczach
witam szepty i blaski i cenie, co spieprzają przed słońcem
i żółtym kolorem, masz podobnie, to masz przejebane
więc mam przejebane, bo zaczynam znów wojnę
z samym sobą o siebie, łamię sobie kark w snach
zagryzam szczękę w koszmarach
gdy demony nocy tamują mi tlen
nie żyję, a śpię i tylko prawdziwy jest sen
przeciwbólówki na gardle senni wpierdalają metkat
na językach apteka skanuje myśli narko
trzeźwość z białą kartką o treści w kratkę
więc spalam to jak splify, potem śpię z 20 godzin
i wykręcają mi ręce, gdy mnie budzą paraliże
jeden, drugi, trzeci, lewituję coraz wyżej
tak, że witam się z księżycem, słysząc jego zew
zew bezsennych hien, które proszą o sen
wczoraj piątek, pojutrze, pizdo, się męcz
wpierdalaj lęki, jak paznokcie na głodzie
towar w kibel, w bramach już mają żałobę
sp-cer po chmurach, nocą wychodzę z ciała
stoję przed sobą, wokół dym, z ust niemy krzyk
dym otumania myślenie, koszmary stają się marzeniem
ich spełnienia jestem bliski, lecz to tylko męki tantala

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]


Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI

Loading...