lirik.web.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu mixtape gk – góra kalwaria

Loading...

[verse 1: ponti]
masakra, rzucam słowa jak szakal
spokojny jak wezuwiusz spływa ze mnie magma
opętany przez szatana z zachowania nagana
typowy ponti zacznij się przyzwyczajać
góra kalwaria tu rodzi się kultura
tu rap gramy na najlepszych głośnikach i furach
góry, stołówa i święty antoni
nieważna miejscówka, byle by ziom nie anonim

[verse 2: sekul]
w bramie nierzadko towar się smaży
kolejny rok z fartem ciężko sobie wyobrazić
specyficzne miasto, łatwo się sparzyć
jednak żadna przeszkoda nie zabroni marzyć
do ostatniego tchu w ruch tu na jednostkę przez bramę
na wieki wieków. amen. czasem z bluntem
wypuszczam słodką chmurę
jak to jest, nie jestem alpinistą, a kocham górę…

[hook]
[ndz] powiem krótko, góra kalwaria
[joanna] gdzie przygód mnóstwo, góra kalwaria
[def] tak tu wychowała, góra kalwaria
[ponti] nasz styl, góra kalwaria
[sekul] od g do k, góra kalwaria
[darióż] kapsel na bitach, góra kalwaria
[stolar] niezapomniane chwile, góra kalwaria
[zawi] w jedności siła, góra kalwaria

[verse 3: def]
byłem tu tylko kilka razy, za to przyciąga mnie rap
wielkopomna chwila, gdy wbiłem się tu na scenę z k.o.jvckiem brat
tak, tamte wakacje, nonstop gk
nie ma jak te cypherki, piwerka i sztos skład
roger złoty człowiek i sekul król freestyli
ponti, ndz, zawsze będę ich chwalić
znam tu słusznych ludzi, grałem koncert, czego chcieć więcej
nie sposób się nie zakochać w tym mieście

[verse 4: joanna]
nie jestem doskonała, lecz wiara ma prawdziwa
każdego dnia nowy cel zdobywam
góra kalwaria, moja siła i historia
spójrz naszym wzrokiem, jak od środka to wygląda
miejska symfonia, uliczny styl
rap w nas na zawsze tu będzie żył
tu wiodę prym, pięć dla mych sióstr i braci
kto daje wsparcie, wiarę, ten zyskuje nie traci

[hook]

[verse 5: ndz]
jak każde małe miasto nie możesz piardnąć
ploty mijają się z prawdą, taka mentalność
kiedyś mnie zabrało. mamy jednostkę legendarną
nie kojarzę z wojskiem, bardziej z zabawą
bardziej z beztroską młodością różnie bywało
tu ludzie sobą gardzą, pieniądze im przysłaniają
dziś kojarzę je z rodziną, dziadkiem i babcią
to dalej ak miasto nazwane górą kalwarią

[verse 6: darióż]
siema mordy, dzięki za zapro ndz
teraz dla was na tym tracku skierniewicka reprezent
słyszeliście moje trzy albo z proende w tym mieście
darióż, góra kalwaria, trzecie podejście
sami wiecie, co to miasto z nami porobiło
każdy każdego tu zna, gdzie się było, tam się piło
krzyczę coraz głośniej, występując z szeregu
sprawdź nas człowieku, sprawdź, sprawdź nas człowieku

[hook]

[verse 7: stolar]
to jest to miasto, gdzie się wychowałem
tu poznałem pierwszą miłość, pierwszy kawałek nagrałem
to tutaj długopis stał się dla mnie narzędziem
kartka była płótnem, a szyłem rymy wszędzie
połączyło nas to miasto, połączyła nas muzyka
piszemy tą historię, ona leci w głośnikach
to jest nasze miejsce i nieważne, co myślisz
to miasto góra kalwaria, lewy brzeg wisły

[verse 8: zawi]
gk nasza ziemia, hejter płacze “shut up” “f-cka”
bo z lotu ptaka podziwiam uroki mego miasta
i wzrasta satysfakcja, że jesteśmy tu razem
góra naszym domem i życiowym drogowskazem
na wieki wieków. amen. dużo ludzi wiele wrażeń
czasem ból, czasem doznań, małe miejsce, czas pokaże
kto nam bliski, a kto frajer, kto się sprzedał, kto udaje
o mój panie, czas na górsko-kalwaryjski taniec

[hook]

[verse 9: hubi]
góra kalwaria codziennie wita mnie o świcie
dla jednych mała mieścina, a dla mnie całe życie
to o górze kalwarii dziś mówimy na tym bicie
zebraliśmy się tu dla was, kielichy w górę i pijcie
kocham to miasto, mimo wielu wad
mam tu swoich ziomków, traktuję ich jak brat
i idziemy za głosem serca, nie słuchamy durnych rad
tętni w nas muzyka, niech spłonie za to bat
joł

[verse 10: złoty roger]
moje rodzinne miasto to proste – góra kalwaria
tu gdzie społeczniak znów dzwoni na pieprzony komisariat
melanż często przedłużam do białego rana, wariat
na hotspocie topię siano, no i rano jest awaria
super nie wypowiadając, mówię sobie jezus maria
pustka w kieszeni mnie wkurwia. ta rapowana aria
zaskoczyła, tak jak zwykle, choć nie była w kalendariach
dok-mentuje historię imprezowa kancelaria

[hook]

[verse 11: patyk]
nie ma tu szesnastek, bo tu są ósemki
cały skład nagrywa na tej kapsla pętli
nie ma co ukrywać, utwór jest potężny
cała zgraja ludzi wokół mnie potwiedzi
jedziemy z tym koksem dalej, bo mnie nosi
chyba dziś nie trzeba tu nikogo prosić
wszyscy robią hałas, nikt tu nie posiedzi
razem w ręce w górze “kalwarii koledzy”

[verse 12: ch022]
ktoś najebany siedzi, ktoś zagaja małolatki
plastikowe kubki, jednostka nie prywatki
jak solfernus kiedyś wkraczam, uwaga
pożyłem, zobaczyłem i dobre to były lata
miasto ak podklepał mi braciszek
adres zameldowania jeszcze miałem, inny wpiszę
mi dowód ten cwel, co miał kategorię d
elo pokale w górę. pozdrawiam górę

[hook]


Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI

Loading...