lirik.web.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu miazmaty

Loading...

wobec bezkresu pustki i bezdni
“jak żebrak, karmiący szat swych robaczywość”
w zgniliznę duszy mej zionę miazmatami
w oparach tych brak zachęty
wyglądać poza odmęty
myśli zbłądzonych, skonałych
i tak wciąż zatracony
w zupełnym zapomnieniu
zgubiony we własnym cieniu
na własnej stypie tańczę
szatańskie tango
sam na sam

opowieść się sypie
wytarta księga klisz koszmarnych
pełna cierni po suszonych różach
w niej wołam, błagam i konam
o jeno wskazówkę wypraszam
i koniec końców zdarza się
że koniec końców znów
nastaje pewien koniec
bynajmniej nie cierpienia

krępulcom nie ulegam
zakładam na siebie kaganiec
niby męczennik, święty wawrzyniec
bólu nie czuję już wcale
i modlę się stale o deszcz
kwaśny i ciężki
by zmył te złudzeń skarlałych resztki
w starej, zatęchłej piwnicy
nie gorzeje, lecz dogorywam
i gorzej już być nie może
gdy nie ma już nic do ukrycia
a murszejąca wola wciąż się tli
w nieustannych rozwolnieniach
obejmę popielne jej resztki
łkając: “śpij mój aniele!”

samowstręt, samogwałt, samotność, ja sam
i w kółko to samo
nie skończy się samo
nie samo
ja sam

a gdy wzywa zepsucie
mym honorem jest wstręt!

sam w siebie patrzę ze wstrętem


Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI

Loading...