lirik.web.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu metrowy – alfons

Loading...

[zwrotka 1: metrowy]
raczej nie świadek, a oskarżony przez polskę
idę tym śladem, mimo że zebrałem chłostę
skutki uboczne zapominania sortem
okrutnie to zabrzmi, ale polska alfonsem
przez to postępowcem mam mym kosztem proste
typy wypierdalate zniosłem szybko dorosłem migiem
trzeba być czortem by tak rządzić w niej i skurwielem
co najmniej by jeszcze mieć niespokojny sen
nie pragnąłem tak mieć chciałem być częścią tego świata
odpowiedz brzmi anioł upokorzony jak szmata
odraza i wstręt, bo znam już ten smak i zapach
tych ciemnych miejsc gdzie każdy dzień to strata
dopóki nie zapomnę już będziesz we mnie mieć kata
może minie po latach ale zważka na mój atak
tak tak zważka na mój atak tak tak

[przerwa: rufijok]
ej ej ej nie ma takiego crackena

[zwrotka 2: rufijok]
zadba o to by wszystko wyglądał pięknie
sypnie forsą byś między ludźmi mógł czuć się człowiekiem
ojcostwo oparte na kłamstwie w żywe oczy
musisz zapierdalać szmato tak, by tato nie umoczył
dziwko hajs jest jego, ty dostajesz marny procent
(idź stąd) lecz wiesz dobrze, że alfonsa nie przeskoczy
(iść mosz) do roboty i nie pytać cię o więcej
wyjebiesz go na kasie tatuś upierdoli ręce
na szczęście zasłużyli tu tylko wybrani
dla nich bim jest sprzymierzeńcem który nie utracił granic
ojciec da im limuzyny futra i kajdany pewni jutra
widząc że my jak kurwy zapierdalamy
bez gwarancji, co się z nami stanie potem
może kropnie jak psa i zakopie kaś pod płotem
ojciec chlebodawca, który miłość liczy w cyfrach
z alfonsem nie wygrała jeszcze żadna dziwka

[refren]
wszyscy jebiemy na jednego alfonsa
któremu dano wdzięczne imię rzeczypospolita polska
nikt nie nie nie odjebie tego alfonsa
rozpłodził ten syf rzeczypospolita polska

[zwrotka 3: perez]
kilku amigos chciało go ominąć
słyszałem, że po kolei padali jak domino
siedzą, siedzą z orzeknięto winą
ci co nie dzielili się z tatą i rodziną
złym córkom, synom jeszcze dorzuca na wino
a do pracy goni ludzi zwanych klasą robotniczą
powiedz, że się mylę
wiesz jak jest, że on doi nas jak cycek
rozłożył nad nami swoje skrzydła
hej dał opiekę i zachodni styl życia (ej)
domy sklepy auta trochę kasy do wyżycia
dragi, alko po co by nikt do reszty nie pytał
dobrą pensję tym co trzymają nas w ryzach
byśmy pracowali jak te kurwy na ulicach
wszystko po to, aby tata miał pokrycie w kilach
by z innymi alfonsami się spotykał

[zwrotka 4: gajos]
z narodowości znasz skurwysyna dobrze
wiesz, że zafundował już nie jednemu pogrzeb
pit, cit, vat, znasz fakt pieniądz rządzi światem
nienamacalna prawda o tym jak tu jest poważnie
hajs płać, daj fant, bierz kwit, masz świat, rzeźnię
weź tu kurwa wyżyj bez pieniędzy
folwark zwierzęcy wśród tych żyjącym w nędzy
kalki zwykłych ludzi uwięzione w hajsu pętli
jedni próbują obyś pił padokiem
jedni próbują odkładając haj na potem
jedni też chcieli się wycwanić na mamonie
ale ojciec wybawiciel dopierdolił im na koniec
nie masz szans na ucieczkę nie masz szans, by się schować
on za grosze jest gotowy zamordować
podatki, pensje, taksy, akcyzy
w cywilizowanym świecie nazywanym wyzysk

[refren]
wszyscy jebiemy na jednego alfonsa
któremu dano wdzięczne imię rzeczypospolita polska
nikt nie nie nie odjebie tego alfonsa
rozpłodził ten syf rzeczypospolita polska
wszyscy jebiemy na jednego alfonsa
któremu dano wdzięczne imię rzeczypospolita polska
nikt nie nie nie odjebie tego alfonsa
rozpłodził ten syf rzeczypospolita polska
wszyscy jebiemy na jednego alfonsa
któremu dano wdzięczne imię rzeczypospolita polska
nikt nie nie nie odjebie tego alfonsa
rozpłodził ten syf rzeczypospolita polska
wszyscy jebiemy na jednego alfonsa
któremu dano wdzięczne imię rzeczypospolita polska
nikt nie nie nie odjebie tego alfonsa
rozpłodził ten syf rzeczypospolita polska

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]


Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI

Loading...