lirik lagu mchserfer – selfcare
selfcare lyrics
[intro]
wiesz jaki to mvmnt suko
[refren]
nie mam tipów na to życie, no chyba że takie z węglem
byniu to jedyne moje selfcare, śpie na skarbie się rozwijam jak bocwana (bardzo szybko)
lata chude mam za sobą tak jak kara
na telegram się zmieniły smski, zawieszam transakcję kiedy widzę, że typ kręci
chcesz się sprawdzić, no to zapraszam na teścik nie chodzi o pięści ale możemy zakręcić
[zwrotka 1]
znam na ludziach się jak tiara, wiem kto dla mnie jak mufasa a kto skaza
nie potrzeba mi judasza w hermetycznym kręgu stada, ale wybaczam tym kurwom jak pan jezus mi przykazał
zapierdalam tak jak pędy bambusowe nad zatokę w hercegnowie i kotorze, odhaczyłem wasze ścieżki wyznaczone przez busollę
jak maczety torujemy sobie nowe
[bridge]
jestem uzależniony od pogoni za nowym
zmartwiony albo polepiony, już za dobrze znam te wybory
jakbym wcześniej się zawinął, weź daj tą muzę ludziom
tylko ona czuje to co mam pod skórą
tak jak mina przez koleżkę, skazali go na sukces, on jest na życie wieczne, szkoda że za wcześnie
nie wiem jak daleko, na chuj ten cały fame
jeśli to nie byłeś ty, może ja nie będę też
ale toast trzeba wznieść aloes, za te chwile razem gdzieś
rest in peace ten ten ten
[refren]
nie mam tipów na to życie, no chyba że takie z węglem
byniu to jedyne moje selfcare, śpie na skarbie się rozwijam jak bocwana (bardzo szybko)
lata chude mam za sobą tak jak kara
na telegram się zmieniły smski, zawieszam transakcję kiedy widzę, że typ kręci
chcesz się sprawdzić, no to zapraszam na teścik nie chodzi o pięści ale możemy zakręcić
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu angeline quinto – walang pagsisisi
- lirik lagu мезза (mezza) – pussykilla
- lirik lagu laura canales – amor sin condiciones
- lirik lagu giane sales & jules gold – always been you
- lirik lagu lucas bel – lundi, mardi, mon week-end
- lirik lagu lucamontana – ruf nich’ an
- lirik lagu nikos vertis – an eisai ena asteri
- lirik lagu bobby angelo and the tuxedos – baby sittin’
- lirik lagu nam em – đơn phương
- lirik lagu deejai – man of gold