lirik lagu matieu – szit drimz
1. kiedyś chciałem być najlepszy w polsce – dziś w sumie mam wyjebane na to
chyba to znaczy, że w końcu dorosłem i nie musisz mówić mi benjamin b-tton
mogę tu pchać towar nawet, choćbym miał na tym wszystkim stracić
niż za marne grosze zapieprzać i wmawiać sobie, że bez tego nie będzie kołaczy
trwa niekończąca się moda na sukces, tylko z niego cię tutaj każdy rozlicza
ja czuję tylko gorycz jak po wódce, gdy myślę o zmarnowanych szansach dzisiaj
sm-tne twarze za spełnienie marzeń wyruchane – już nawet na nie nie patrze
bo gdy widzę ten wyścig szczurów to mam ochotę zrobić wielką deratyzację
z ciemnej ulicy na główną lożę mijając kłody spod nóg niczym atleta?
kurwa, ja nawet potykałem się o patyki i za każdym razem zapadałem w letarg
oni pokazali jak mam żyć, a ja stwierdziłem, że nie jestem w stanie tak
dziś mogę być nawet hipokrytą bo już dawno położyłem dłonie na twarz
zbyt często los robił ze mnie idiotę bym dalej mógł zapierdalać z fartem
bo nawet będąc dobrym kotem od dawna nie czekam na dobrą karmę
nie rozpalam w sobie nadziei bo w sumie to się wypaliłem na starcie
wróciłem na tarczy ateny chociaż nie wiem kiedy spotkało mnie uczciwe starcie
2. co dzień budzę się w tym samym łóżku, w tej samej pościeli, w tym samym gównie
z tymi samymi problemami i powiedz mi – czy mam prawo poczuć się dumnie?
krzyczę: “jebać ten skurwysyński świat!”, lecz moje krzyki odbijają się echem
pewnie dlatego, że mówię ciągle do ścian a te ściany traktują mnie jak gościa z tourettem
co drugi idiota ma plan na życie – myśli, że jest zajebistym krętaczem
lecz cytując klasyka – można go porównać co najwyżej z obsranym sraczem
na dodatek jest akrofilem, chce latać wysoko – tym się przejąć mam?
jak jesteś k-n-larzem jak norek to pozdrów moje ego tam
w życiu wiedzie mi się w kratkę i to chyba przez te wszystkie hashtagi
pierdolnę jeszcze jeden, by się czasem bardziej nie wyróżnić #khaki
ciągle walczę z wiatrakami, więc nie dziwne że dostaje wiatr w oczy
to już nie beztroskie początki, dziś już nie czuję takiej mocy
od dawna już nie wychodzę z założenia, że nic mi nie wychodzi
ale dlatego, że już się c0kolwiek z góry założyć
myślę tak sobie, że życie moje to pojebany film dziś
a wszystko co mnie spotkało to pierdolone szit drimz
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu aidan fraser – michoacán
- lirik lagu young buck – oh boy part 4
- lirik lagu reason the citizen – among sharks
- lirik lagu the mellowells – coffee and the weather
- lirik lagu idlehands – decathect
- lirik lagu killa fonic – 8mm
- lirik lagu kallaway – smoke to it
- lirik lagu nks – paranoia
- lirik lagu tom zé – neto (do corinthians)
- lirik lagu kxng crooked – drum murder part 2