lirik.web.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu kpsn – światła na mnie

Loading...

[zwrotka 1]
co może czuć dzieciak gdy ktoś woła jego ksywe
wpierdala go trema czuje jak by nie jadł z tydzień
nie czułeś tego, lepiej nie udzielaj mi ziom rad tu
zaraz to wyrzucę jak te torby po melanżu
ha, myślą że to co mam to z marszu
przyszedłem, poprosiłem i dostałem tak w chuj
nienawidzę prosić, mówisz nie no i k-mam
nie pytam sto razy zawsze tu pracuje główka
potem jak coś puszczam łapią się mówią o kurwa
dekada szlifu nie marny tutorial na jutubach
zajęć w dzień mam tyle nie chce mi się głupot słuchać
że masz sk!lle w furze bryne i że ciągle pukasz
czasem życie to żenada ciągle walka w trudach
bo ci dała w dzień popalić jakaś korpo kurwa
stoi chuj na światłach no i gapi się w facebooka
żółte, zielone, czerwone masz ten track no i słuchaj

[refren x2]
teraz wszystkie światła na mnie – wbijam z buta
tu coś ugrać się nie patrzeć – wbijam z buta
za długo stałem w kolejce więc się suwaj
bez focha ruro rób mi miejsce

[zwrotka 2]
tutaj selfmade ze wschodu polski gdzie wóda w nocki
tak, grzała nas mocno każdy styl wolny
nawet jak gruby offbeat był
nieśli w czterech mnie na chate
7-1-8-6 przelot tu siemano bracie
dla każdej dobrej rady szacun nie dla kopów w tyłek
już nie zaufam nikomu tylko swojej sile
czekam jak do lekarza na wizyte
moja kolej zamykają drzwi przed samym ryjem
będą się prosić, łasić, wszystko miałem parcie i chuj wyszło
karma to przykre zjawisko się nie daje czarnym myślom
i tu wiem jak robić hip hop, potem wjedzie koncert dziwko
chcą bić pione, wypić piwko, a gdzie byli jak się sypło
parę opcji za mną stoi wiara, a nie ludzie od promocji
kpsn to marka, a nie produkt w ładnej folii
a mój rap to zajawka która czeka aż się skończysz

[refren x2]
teraz wszystkie światła na mnie – wbijam z buta
tu coś ugrać się nie patrzeć – wbijam z buta
za długo stałem w kolejce więc się suwaj
bez focha ruro rób mi miejsce


Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI

Loading...