lirik.web.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu kpsn – do tej pory (remix)

Loading...

[zwrotka 1: pueblos]

2k13 styczeń – dostaje pocztą majka jak diset
2k13 maj – w studio w płonie pierwszy majk
od wtedy wiem, że rap to coś więcej niż haaaaajs
do teraz wiem, że rap to tylko cały ja
dzięki ziemek za pomoc na starcie, od wtedy wierzę w pasję
dziś spłacam dług jak krauze
teraz zostawiam ślad, odp-rny na rdzę
twardy jak kevlar niemalże – nie wymaże go degausser
moje parcie na szkło na scenie to rzut kamieniem
stałem tam gdzie tło, a dziś front jest o rzut kamieniem
i pójdę na foreground wychodząc z backstagu
jebnę ten blask gadając z ludźmi po przyjacielsku
pewnie będąc znać twarz kurwa mać nie dokonania
a do tej pory wierzyłem że rap dla was to to co gadam
zdobędę laur zwycięstwa, nie mogę na nim spocząć
nie bez powodu mój pierwszy track miał tytuł “mierzę wysoko”

[zwrotka 2: świnia]

95 kładę z dumą na track iloczyn kroków
z kulą u boku w snach, które wreszcie dały spokój
matma jak c0kół, przelicz iloraz na słupku
bo tak wiele dzieli mnie z tymi co piona w szkołach, na podwórku
stąpam twardo, żadne ponad chodnikami
wlewam w gardło za ferajnę – zawsze skora by zabawić!
wiele słów padło, grabę podam, nie ma granic
ludzie coraz bardziej random, kurwa, zostaniemy sami!
nosy nad kartką, śmiechy, bez potrzeby ziomkowania
płacę banknot za te ściechy, jebać kredyt zaufania
z pasją do egzosfery, choć jak kedyf – glebomania
sobie mówię: nie musisz wierzyć, ale kurwa. wstawaj!
dałem demo, sześć numerów, szczera kartka
taki quiz, że odświeżam quiza – ema karwan
i nie pytam jak mes, czy wersy nie tracą pokrycia
bo co było do tej pory niekoniecznie jest dzisiaj

[zwrotka 3: wicher]

do tej pory miałem wyjebane w falę nowych trendów
pizdeczki czas na załatwienie spraw po męsku
zbyt długo rosła we mnie siła
bo cały swag rap rozpieprzę w pył jak kokaina
co druga kopia stanów nazywa się królem
zdejmij snapback łajzo, czas na wyższą kulturę
sam byłem kiedyś kotem, teraz widzę w rapie flotę
pozdro flojd, rozjebaliście ostatnio z wirem trochę
zmiana warty to fakt, choć to była długa droga
pozdro pueblos, wolny styl w końcu potrafi rapować
a młode pokolenie, bez strachu stawiam nań dziś
pozdro świnia, laik nie ma po co wracać z anglii
nigdy nie sądziłem dokąd mnie ta droga zaprowadzi
od rapera do wydawcy, bycia nikim po układy
do tej pory nie sądziłem, że zrobię hajs na rapie
jestem dumny, 3/4 talentów pl w mojej łapie

[zwrotka 3: diament]

droga na olimp przez różę wiatrów nie była łatwa
do tej pory czasem czuję, że nie warta jest ta rap gra nic
i czy to wstyd? wątpię raczej realizm
bo świadomość, że zrobiłem wiele nie starczy mi na nic
mam sukces w garści, tak mówię robiąc płytę
a jak gram koncert z pueblosem, czuję dumę z nas jak wicher
wiele zawdzięczam, jak trzeba podam rękę
siema beerte dzięki tobie wiem gdzie moje miejsce
lubię się bawić rapem, otwarta głowa, snapback
poprawiam czapkę i kultura zachowana, sarkazm?
lubię pogadać o wszystkim,ale to fakt
że do tej pory jak każdy podbija to tylko pytają o rap
prawie każdy, ci drudzy zawsze ze mną
i dzięki nim już wiem z kim rozmawiać na serio
do tej pory, wiem co jest ważne
i wezmę odpowiedzialność nawet gdy się znajdę na dnie


Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI

Loading...