lirik.web.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu kaz bałagane – wjazd

Loading...

[intro: kaz bałagane]
bałagane
co tam w buwie słychać, dziewczyny i chłopaki?
zetnijcie włosy

bałagane 2 (ej)
mówię bałagane 2 (ej)
bałagane 2 (ej)
bałagane 2 (ej)

[kaz bałagane]
ty wiesz, że kiedy wbijam, nie korzystam ze słownika
jedna chwila i czort się pyta, co robię dzisiaj
nie ojszczam chodnika dopóki nie zrobię krówki
będę później, ej – podgrzej blat w kuchni
wjeżdżasz na ruszcik, to nie kuchnia tv
jak biggie wypierdalam tu z buta drzwi dziś
i nie ma co się dziwić – wraca nieporządek
don bałagane, ty weź tu dużą torbę

[panicz]
reakcja wariat, z tego nie wyrastam
biorę w płuca dym, by styl wykasłać
czas spowalniam, bo nieźle zapierdala
czas razy dwa z dodatkami zamawiam
łuko, kaz i mic równa się dobry hałas
jak panienka, co klęka, trzymając w nos samara (?)
przy niej nie wymiękasz, pała niezachwiana
g-ngb-ng na bitach, bałagan powraca

[alter]
tak pośród zasad, którymi rządzą seks, wóda, sos, praca
mam wyjebane na to wszystko, z bałaganem wracam
więc łap to, te style, na tych pętlach potencjał plus inwencja
leżysz na glebie – jak zacząłeś, tak nie możesz przestać
i dobrze wiesz, że mógłbyś się tym dziś najebać
tak lekko nie ma, raz alter z drugą częścią piekła wjeżdżam
styl rozpierdol na tych wersach, coś więcej
kolejna część, kolejne bydło – tak, nie mogę przestać

[kaz bałagane]
dobra, bałagane nawija zwrotę
kto dał ci czorta, kto umilił sobotę
walimy drin i wiesz, co będzie potem
chcę zobaczyć, jak stringi tu lecą na podłogę
mogę zjeść tych nędzników bez kitu
bo ubogim stylem nie zjednasz żadnego bitu
tera kilku typów przyszło się tu rozliczyć
wiesz, puchar jest nasz, a ty zostajesz z niczym

[belmondo]
moi ludzie to goodfellas, nikt nie strzela z dupy
tera uderzamy w melanż jak w bębena fela kuti
i to nie głupi plan, żeby kupić gram
huki-puki stan, be-betony gang przejmuje twój yard
robisz hajs, mała – przynosisz go w zębach
muranów clan gang reprezentant, super sutenerka
życie to spektakl, ty jesteś aktoreczka
doktor amant trzyma granat, pęka zawleczka

[kaz bałagane]
ponoć nie robiłaś tego ze swoim byłym chłopakiem
dziś połykasz temat i lubisz popijać slape
ja byłem młodym chłopakiem, fanem rapowych kaset
murzyny nawijały, że katują typiary l-ssem
tymczasem dorosłem, wiem jak robić kasę dziś
kazek przed tobą, dziś wchodzę pod nogą i w j-pę
klepnę cię w zadek, złapię za suta, poprawię
to nie szermierka, choć w zębach masz rapier


Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI

Loading...