lirik lagu kaz bałagane – epilog
[zwrotka 1]
dostała metkę szmaty zaraz po tamtej skrobance
on nie wiedział, o co chodzi, przecież nie kończył w ance
tamtej nocy się przejechał po niej, jakby był walcem
gdyby nie odebrała, przeszłoby fartem to
może jakoś, a tymczasem słabo trochę
kiedy były dzwonił, odebrała z pełnym dziobem
jasny komunikat dawał znać, że gadać nie może
może odpuli się sam tu tym sposobem
efekt był natychmiastowy
nie było dalszego ciągu rozmowy
pęka serce, to nie [?], to nie mobbyn
na niebie czarna chmura pokazała pełne oblicze warszawy
i się stało, wysypał całość
na jedną, drugą zajebał, aż go przytkało
popił gorzałą i zarzucił tabletkę
gdzie pięć literek razy dwa może znieczuli gorący beret
na glebie tarzał się, na zmianę śmiał się i płakał
tulił sweter, na którym swój zostawiła zapach
po pół godziny wgrał się film
z różnych okresów życia po parę chwil
ona też była w nim, to jak teledysk, jak piosenka
dopóki nie ustała praca serca
odwiedza jego grób raz do roku, bo mieszka w londynie
tam ma szkołę prywatną, a tamten dalej płynie
[tekst i adnotacje – g*nius polska]
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu grateful dead – deal (live in cairo, egypt, september 15, 1978)
- lirik lagu elmore – close to you
- lirik lagu paster – pis teatr
- lirik lagu 4th curtis – who r u?
- lirik lagu h.e.r. – i won’t
- lirik lagu no doubt – hey baby (stank remix)
- lirik lagu trenchmobb – all types
- lirik lagu setitoff83 – big 3
- lirik lagu negative scanner – would you rather
- lirik lagu oj da juiceman – public housing (trap-a-holics)