lirik lagu kartky - вне общества
[refren]
ty powiedz co masz w głowie i na co znowu czekasz
i co znowu wymyślił dziś twój bóg
każda płyta to spowiedź w iphonach i tabletach
a na parapet usiadł czarny kruk
i pogadajmy chwilę o dupach i o bzdetach, mimo że wokół nas co chwilę wróg
nie mamy pozwolenia już mówić o marzeniach, a każde ich zaklęcie trafia w punkt
[bridge]
jak ty, jak ty, jak ty, jak ty, jak ty, jak ty, joł
[zwrotka 1]
jebać tych malowanych klaunów i ich całą scenę
piję za zdrowie ich judaszy i lewych panieniek
każdy kto powie “jest inaczej” wskaże mi na ciebie
a ja? w sumie to nie wiem ~ liczę na siebie
chcesz ze mną beefu ~ hold’em bez limitu złotówek
to polędwica z moich chorych krówek
wpadnij się ponakręcać na zboczu francuskich górek
choć niemanieba to ci wyślę zaraz pakę chmurek
słowiański demon, nie kurwa jakiś loki z giеrki i słucham maleńczuka, lany no i w sumie dzięki
nie jеstem pojebany jak ich wizerunki, baby, zbudowane jak piramidy trudem czyjejś ręki
wersy jak w ’98 zagłuszają dźwięki r~ki jak płacz realizatorów co chcieli cię wykręcić
to zespół r, wariacie, a nie kurwa dźwięk karetki
póki mam gest tłukę dwusetki, jak mała jest crazy
fajnie, że demony z przeszłości obok ciebie przeszły
ja z nimi walczę, znaczy dlatego ty masz być lepszy?
głosisz swą prawdę reklamowaną jak knoppersy
popijam słodkim napojem z twoim zdjęciem ten bezwstyd
[bridge]
ten bezwstyd, ten bezwstyd, popijam dziś słodkim napojem
ten bezwstyd, ten bezwstyd i wcale się ciebie nie boję
[refren]
ty powiedz co masz w głowie i na co znowu czekasz
i co znowu wymyślił dziś twój bóg
każda płyta to spowiedź w iphonach i tabletach
a na parapet usiadł czarny kruk
i pogadajmy chwilę o dupach i o bzdetach, mimo że wokół nas co chwilę wróg
nie mamy pozwolenia już mówić o marzeniach, a każde ich zaklęcie trafia w punkt
[zwrotka 2]
na obdrapanych ścianach markerem “powodzenia”
ja uśmiecham pod nosem się i chuj
to co mi wypisują te typy na dmach
nie wierzę, że im nie wstyd ~ idę w bój
ciągle trwają dożynki w umysłach i sumieniach
a my zagramy wszystko co się da
wszystkie podwórka, kurwa, na streamach i serwerach
a na koncertach pełne ręce braw
latte macchiato leży, wypuszczę wam na święta ~ nie będę psuł albumu, niech nam trwa
nie chciałem cię zapomnieć na zawsze w naszych sercach ostatnia nuta harfy w polu gra
[outro]
naprawdę, naprawdę, to co moje nie będzie już twoje
na zawsze, na zawsze, tylko o to się dzisiaj już boję
naprawdę, naprawdę, to co moje nie będzie już twoje
na zawsze, na zawsze i tylko o to się dzisiaj już boję
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu andrew belle - sister (blackwatch remix)
- lirik lagu kishore kumar - koi haseena jab rooth
- lirik lagu steve adamyk band - 20/20
- lirik lagu bravoo hunnidz - swamp
- lirik lagu rari (rus) - 808
- lirik lagu ava (irl) - rhythm of earth
- lirik lagu brighton (us) - on any sunday
- lirik lagu txyb - 18th july
- lirik lagu the effens - step dog
- lirik lagu nipsey hussle - cartier frames