lirik lagu jowan (pol) – balkon
[refren]
wychodzę na balkon, trzymam peta w łapie
czas to nie psiarski, czas mnie nie złapie
patrząc na to miasto już dłuższą chwilę
zastanawiam się, co tak naprawdę widzę
[zwrotka]
spytaj się mnie, niezależnie w jaki dzień
co sądze o ludziach
co sądze chyba wiesz
nienawidzę skurwysynów, jak ksiądz korporacji
mówi, że nie lubi, a w takiej pracuje właśnie
z dwojga złego wypada, że przepadam
jak mam nie przepadać, skoro wokół propaganda
powiem na lewo, to szybko mnie zjedzą
powiem na prawo, to oni powiedzą
[bridge]
jesteś chuj, nie jesteś kolegą
więc po co mam wybierać
wolę wyjść na balkon
tam trzyma mnie barierka
[refren]
wychodzę na balkon, trzymam peta w łapie
czas to niе psiarski, czas mnie nie złapie
patrząc na to miasto już dłuższą chwilę
zastanawiam się, co tak naprawdę widzę
wychodzę na balkon, trzymam pеta w łapie
czas to nie psiarski, czas mnie nie złapie
patrząc na to miasto już dłuższą chwilę
zastanawiam się, co tak naprawdę widzę
[outro]
zastanawiam się, co tak naprawdę widzę
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu йерт (yert) – моё сердце замерло (my heart skipped a beat)
- lirik lagu neji.mp3 – intro
- lirik lagu eddie kaine & big ghost ltd – chain walkers
- lirik lagu dorekishi – dead !
- lirik lagu tanya lacey – difficult love
- lirik lagu галя vinograd – сүтүк (loss)
- lirik lagu kruda – salvación
- lirik lagu accept – nobody gets out alive
- lirik lagu pauline herr – violet
- lirik lagu indios – no te quedes solo