lirik.web.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu havokone – big bang

Loading...

big bang
big bang
big bang
big bang

big bang! ja zaczynam a dla słabych to już game over
spędze wiele czasu tu spędzając takim sen z powiek
staję za majkiem i niech się zatrzęsie scena, bo jak
rzucam rymy każdy chciałby się wyrażać w megatonach
kleić zwrotek nie nauczysz się na uniwerku
takich jak moje nie odnajdziesz w całym universum
nagrasz linie, szkoda że brakuje tu w nich sensu
i pchasz to w net znów, miło całej puli błędów
całej puli hejtów, i jeszcze ślepo wierzysz w
to, że jak wrzucisz takie dno, to ktoś cie doceni? (błąd!)
ty chcesz zgarnąc propsy, chociaż mocne wersy miej, tu
“first you get the power, then you get respect”
tu mam start czuję parcie na finał, nie zatrzymasz mnie
rapgra, chcę w niej zawsze wygrywać i nasilać rzeź
na kartce mam punche i znam się na rymach
a ty błaźnie, weź sprawdz mnie, bo tak się nawija, cześć!
tak się zaczyna, ten track to big bang (big bang!)
bo niszcząc tworzę, tworząc niszczę
to prolog, początek, a już po nim to słychać
że z kontrolą mam problem, bo ciągle się z pod niej wymykam
wpadam jak cyklon w bit
i wypadam ze skali saffira, zaczynam nawijać, huragan kartina to przy tym jest kpina (to przy tym jest kpina)
obracać wszystko w pył, taki obrałem cel
przestałem o tym śnić, to gniew zakłócił mój rem
teraz wiem, że najwyższa pora robić czystki
śniłem o destrukcji więc chyba nawijam oniryzmy
wszedłem rozpierdalać, nie wiem po co oni przyszli
po ich poczynaniach tu jest grzechem im nie zrobić krzywdy
to by zabić ich jedynym co przychodzi na myśl mi
illsanity, to pojebany styl puszczam w obieg
unabomber, wybuchowe treści zdobię rymami
dynamit jakbym miał w sobie, więc nie podchodzcie
bliżej z ogniem, bo pierdolnę jak to tnt
boom! i wyłapiesz bombe jak po dmt
już to wszlifowałem, wiem że teraz mogę power dać w sumie
opłacało się to odkładanie na później
ci zamknę j-pe na kłodkę jak chuja wiesz o tym
tu treść i forma to klucz jest, bez tego nie ma zwroty (słuchaj!)
jak tu dwójkę, trójkę nie raz czwórkę składam
nastał mój dzień, durnie czyli doomsday dla was
opisałem się… to teraz się chyba wypada popisać
to nieopisane jak płynę, między wierszami se czytaj
rap do szlufady? sam przemielił ją na wiór
tamci wykrzywiają j-py bo nie mogą sprostać mu
mam ostre słowa, weź mnie złap za nie to możesz zginąć
ostre słowa, jakbym łączył atrament z kapsaicyną
mój czas nastał, palcie znicze, dziś wasz kończy się
robicie nic z czegoś, ja z niczego coś
big bang


Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI

Loading...