lirik.web.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu filipek – moi kumple gonią kwit

Loading...

[intro]
moi k~mple gonią kwit
na ulicy nie ma skrrrt
pozostaje tylko spryt
patrzę na ciebie jak śpisz
chciałbym się nie martwić tym
myśląc co będzie za rok
a nie żeby przetrwać dziś

[zwrotka 1]
nie imponuje mi twoja przewózka i twoje chain’y
baby, young baby, liczenie pengi
po twoim hype tu przyjdzie następny
nie rucham od dawna tych małolatek
które by chciały mieć chłopa rapera
bo znikną jak melanż, o, kiedy będę się chciał tutaj do kupy pozbierać
nie wiem czy biedroń czy bosak
każdy chce mówić tu o moich losach
na zaufaniu od dawna mam osad
nie mówię jak żyć, bo ty wiesz to sam (bo ty wiesz to sam)
każdy chce mówić tylko co jemu tu powiększy zasięg
wygłaszać poglądy tak popularne, że wylądują na karcie na czasie
nie wierzę tobie, jak nie miałeś nigdy w tym kraju przypału
jak na twoim koncie nie widniał debet
po ścianie nie łaził żaden karaluch (żaden karaluch)
jak nie zrzucałeś się na rakietę do kryminału
jak twojego zioma nie pochłonął nałóg
jak wszystko tu zawsze miałeś na legalu, kurwo

[bridge]
moje ziomy gonią kwit
jak chcesz to, co ja mam dziś
musisz kurwo wyrwać mi
wszędzie wokół patologia, też czasem jestem jak patus
na tym świecie pięści używasz częściej niż paragrafów

[refren]
moi k~mple gonią kwit
na ulicy nie ma skrrrt
pozostaje tylko spryt
patrzę na ciebie jak śpisz
chciałbym się nie martwić tym
myśląc co będzie za rok
a nie żeby przetrwać dziś
moi k~mple gonią kwit
na ulicy nie ma skrrrt
pozostaje tylko spryt
patrzę na ciebie jak śpisz
chciałbym się nie martwić tym
myśląc co będzie za rok
a nie żeby przetrwać dziś

[zwrotka 2]
robimy muzę z bandą przyjaciół, co daje nam hajs
mam za sobą label, który mnie wspiera, to mój enterprise
mam za sobą ziomów, którzy ze mną byli tu od pierwszej bitwy
pieprzę wyścig kto podbije olis, zrobi dobre view’sy i lepsze “sku sku”
mam charakter taki, że ciągnie mnie w górę, mimo mankamentów
doszedłem do fejmu, pomimo ekspertów
pomimo tego, że brak mi talentu
nie boję się beefu, głowa do góry
ile nie było, to patrzę przed siebie, o
twój idol po czasie jak wchodzi na backstage, to nagle jest wege
zawsze taki sam, nie pozmieniała mnie akcja rapera
nie zdałem w chuj dawno matury z matmy, a zbudowałem tę markę od zera
przed osiemnastką uciekałem z chaty, bo tylko w busie szukałem schronienia
tu tylko tacy osiągają sukces, a czasem to życie kurwa pożera
mam w psychice rany, jak pojebany je czasem otwieram
ale przez wersy, które tu piszę nie będzie już nigdy tam zakażenia
2020 to mój rok, cały świat przeżywa kryzys, ale u mnie wreszcie spoks

[refren]
moi k~mple gonią kwit
na ulicy nie ma skrrrt
pozostaje tylko spryt
patrzę na ciebie jak śpisz
chciałbym się nie martwić tym
myśląc co będzie za rok
a nie żeby przetrwać dziś
moi k~mple gonią kwit
na ulicy nie ma skrrrt
pozostaje tylko spryt
patrzę na ciebie jak śpisz
chciałbym się nie martwić tym
myśląc co będzie za rok
a nie żeby przetrwać dziś


Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI

Loading...