lirik.web.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu fiffy kamprad – kryształowe dni

Loading...

chciałbym wychodzić w las często i nie bać się
posiedzieć nad rzeką wyładować emocje
popłynąć z prądem i żeby nie bolał łeb
jak o tym myślę, to jest mi coraz gorzej, wiesz?
myślimy w innej kategorii, bo ja
jestem fanem samotności, gruba zbroja
nawet jak coś mnie boli nienawidzę porad
ciężko wychodzę z roli to ta twarda głowa
nie znam boga pewnie chciałby mnie aresztować
każda rana jest od słowa, chce stąd wyjść, ale nie na kodach
kiedyś chciałbym mieć ze dwadzieścia lat
odlecieć gdzieś, gdzie nie minie czas
kiedyś chciałbym mieć zе dwadzieścia lat
odlecieć gdziеś, gdzie nie minie czas
ale wynieś mnie z tej pętli
mam ciary te wszystkie dźwięki
to są czary nie połknę rtęci
moje plany zmieniam przez ten świat
krzycz
nic mnie tak nie boli jak
słowa rzucone na wiatr
stłuczone szkło w mojej dłoni
barwi na czerwono cały piach

jestem samemu na wiosce
skipnąłem sezon gwiazd
słońce muska moje bodźce
więc po prostu daj mi wstać
przy okazji zabierz noże
przy okazji zamknij dach
nie gadajmy już o oknie
nie chce przypadkowo spaść
marze o tych city lights
ale prąd ciągnie mnie do wody
codziennie chwytam mice
aż drugi ja wyjdzie z głowy
podaj mi kafle, podaj mi czas
podaj mi szansę, podaj mi kask
lubię fruwać jak ptak
ale zamknięty mam świat
ciągle ten sam las i te same ścieżki
dlaczego nie mija czas chyba ktoś mnie skreślił
ciągle ten sam las, ten sam las
dlaczego ten sam las, tylko ten sam las
ale wynieś mnie z tej pętli
mam ciary te wszystkie dźwięki
to są czary nie połknę rtęci
moje plany zmieniam przez ten świat
krzycz
nic mnie tak nie boli jak
słowa rzucone na wiatr
stłuczone szkło w mojej dłoni
barwi na czerwono cały piach


Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI

Loading...