lirik.web.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu don poldon – kosmokwachy

Loading...

[intro: belmondo & don poldon]
jee, jebać was narkomany
hehehehe, hehehe
trochę skacze

[zwrotka 1: don paul don]
jestem egoistą i mam w chuju wszystko
nigdy nie dorosnę, dziwko, mów na mnie bart simpson
jestem macharadżą, biorę macha na czczo
zrób mi f-ll-tio i to teraz, o
jestem pojebańcem, żyję w mydlanej bańce
żyję we śnie, jakbym był lunatykiem
i nie zejdę niżej jak juicy j
zróbmy to w trójkącie – ty i ja i mary jane
to amnesia haze, a moze blueberry’a
chuj z tym teraz, już czas się ujebać
jak jebany zwierzak, jak jebany knur
halo, halo, wieża, pozdrawiam lotników
jeszcze jako taki nygus zjadłem sto grzybów
i miałem pierdolone dwadzieścia godzin bad tripu
gdybym mógł cofać czas, miał wehikuł
to bym wpierdolił ich ze dwieście bez kitu

[refren: don paul don]
mam bekę z narkotyków, mam bekę z narkomanów
moje życie to “how high”, nie “las vegas parano”
latam jak samolot, dzień w dzień to samo – lot
mów mi wasza wysokość, mój dom to coffeeshop
mam bekę z narkotyków, mam bekę z narkomanów
moje życie to “how high”, nie “las vegas parano”
latam jak samolot, dzień w dzień to samo – lot
mów mi wasza wysokość, mój dom to coffeeshop

[zwrotka 2: belmondziak]
jak byłem małolatem, ojebałem papier
siedziałem na kwadracie na kanapie z kosmokwachem
oglądałem telewizję, w której znajdowałem się gdzie indziej
widocznie taką miałem wizję
zjadłem grzybów trochę, miałem przygód trochę
miałem weedu trochę, w jej koszyku żem to znalazł
byłem pilotem oraz samolotem na-na-naraz
mam bekę z narkotyków, wypierdalać!


Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI

Loading...