lirik.web.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu deep – na pół

Loading...

[zwrotka 1]
dwie na sekundę myśli mam sm-tne, jedną wesołą na 12 godzin
to dorosłość taka pełna obaw zabija beztroskę, kiedy tu przychodzi
mija czas szybko od chwili narodzin, nie notujemy kiedy młodość odchodzi
potem zaskoczony patrzę na zmarszczki to nie są żarty, o co tu chodzi
kiedy to się stało, film już wytarty, migają klatki i kadry
jakbyś mnie wyrwał z wczoraj i przeniósł 10 lat w przyszłość to dziwne, doprawdy
dochodzę do prawdy, po drodze są fakty, upłynął czas i już
stracone kontakty, połamane nosy i tylko piach i kurz

[refren]
podzieliłem nie jedno na pól, ale nie po to oby to rozmnożyć
chodziłem do zbyt wielu szkół nie po to by kończyć, je tylko by pożyć
biały i głupi, żyć to się upić, nie myśleć o jutrze tylko o bzdurach
zbuntowany przeciw światu biegałem w chmurach by potem chodzić o kulach

[bridge]
wybacz mi tato, zawiodłem twoje nadzieje, musiałeś bać się o mnie
teraz mam syna, wiem to bolało, ale znosiłeś dostojnie
jedna sekunda, kończy się runda i leżysz na dechach po ciężkim ko
biały ręcznik na matę i gong, nagle dzieciństwo wymyka się z rąk

[refren]
podzieliłem nie jedno na pól, ale nie po to oby to rozmnożyć
chodziłem do zbyt wielu szkół nie po to by kończyć, je tylko by pożyć
biały i głupi, żyć to się upić, nie myśleć o jutrze tylko o bzdurach
zbuntowany przeciw światu biegałem w chmurach by potem chodzić o kulach
podzieliłem nie jedno na pól, ale nie po to oby to rozmnożyć
chodziłem do zbyt wielu szkół nie po to by kończyć, je tylko by pożyć
biały i głupi, żyć to się upić, nie myśleć o jutrze tylko o bzdurach
zbuntowany przeciw światu biegałem w chmurach by potem chodzić o kulach

[zwrotka 2]
szczerość tak rzadka i nieuchwytna, szukaj jej jak wiatru w polu
czasami wypływa po alkoholu, czasami nie ma innego wyboru
życie to nieustanna gra pozorów, nawet sutanna nie ukryje kłamstw
słowa są zawsze jednego koloru, mylimy nieraz prawdę i fałsz
podzieliłem nie jedno na pół, często tylko aby zadawać ból
słabi są łatwym celem a bunt wpycha nos, w ramiona okrutnych ról
sprzedawałem łokcie na prawo i lewo, kursowałem poprzez piekło i niebo
połamałem zęby na kąszeniu boga zachodzę w głowę i nie wiem dlaczego
zostały blizny, zdobią każdego mężczyznę jak kobietę tusz
ty nosisz je z dumą, ja noszę ze wstydem, bo nie jestem kim byłem już
młodość ma swoje prawa, ale mamy też prawo być młodym
i poznać co to ekstaza, co to dym kiedy jest plaża i kiedy są schody, pomyśl
to co jest teraz i tutaj to tylko to zdjęcie, zrobione selfie
jedna sekunda i nie jesteśmy już beztroscy młodzi i piękni
mija czas szybko od chwili narodzin, nie notujemy kiedy młodość odchodzi
potem zaskoczeni patrzymy w album, to nie są żarty, o co tu chodzi

[refren]
podzieliłem nie jedno na pól, ale nie po to oby to rozmnożyć
chodziłem do zbyt wielu szkół nie po to by kończyć, je tylko by pożyć
biały i głupi, żyć to się upić, nie myśleć o jutrze tylko o bzdurach
zbuntowany przeciw światu biegałem w chmurach by potem chodzić o kulach
podzieliłem nie jedno na pól, ale nie po to oby to rozmnożyć
chodziłem do zbyt wielu szkół nie po to by kończyć, je tylko by pożyć
biały i głupi, żyć to się upić, nie myśleć o jutrze tylko o bzdurach
zbuntowany przeciw światu biegałem w chmurach by potem chodzić o kulach


Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI

Loading...