lirik lagu deep (pol) – weź mnie
[zwrotka 1]
może los mnie zetrze w pył, może będę wył z bezsilności
żył w niepewności własnej słabości
stęchnę, jak bańka pęknę i wyciągnę rękę
by to co piękne, zabiło mękę
może, ma gwiazda zblednia i spadnie
w nocy i we dnie będę siedział bezradnie
czas marzeniami skradnie i będę pełzał na dnie
jad mną zawładnie, w obłęd deep popadnie
na wieki, zamknę powieki, ulecę męce
wreszcie wolny będę krzyczał w podzięce “alleluja”
ocknę się gdy dotkniesz, wrzasne, powtórnie zgasnę
ciemne stanie się jasne, lecz nie przyklasnę
rozsądzisz mnie i strącisz, i jak ma gwiazda spadnę
a kiedy będę spadał to zgadnę, dlaczego bezradne
dlaczego marne, dlaczego tak fatalne
dlaczego jedno, dlaczego gwiazdy bledną
zrozumiem i przeklnę, lecz już nie ucieknę
i nigdy nie powrócę by naprawić błąd w sztuce
nieprzytomne sny, nieskończone łzy, niemożliwie zły
będę tkwił w niewypowiedzianych słowach
w niewykonanych czynach, w niezliczonych winach
w niezłamanej dumie, w niezwalczanym lenistwie
zazdrości, nieuczciwości, nieszczęśliwej miłości
dawno zgniją me kości, pamięć zginie, a ja będę trwał
będę trwał i nie będę się bał bo będę czuł się swojo
jak na ziemi, która była mi ostoją
[refren x3]
zapukaj do mnie nocą, niech gwiazdy zamigoczą
obdaruj mocą, by krzyż tak nie ciążył
z niewiernych miejsc wskrześ mnie, świat, cześć ci oddam
i więcej się nie poddam
[zwrotka 2]
a może się nie ukorzę, nie szepnę “boże
zlituj się nade mną”, nawet gdy zrobi się ciemno
na daremno będę wołał jego imię z miną wredną
jak inne świnie, pod nosem, ludzkim głosem
nie będę bosy jak święty, lecz uśmiechnięty i bogaty
za małe zyski, za duże straty
będę w pyski pluł i ciągnął w dół by mieć choć pół
pójdę na śmierć, by mieć choć ćwierć
zdobyć by stracić, ukraść by zapłacić
z cynicznym grymasem, licząc kasę
choćbym miał jej po pas, nie powiem pas, to nie czas
nie przestanę aż umrę, aż zamkną trumnę
gdy przyjdzie starość i marność, splunę na odpowiedzialność
zamiast się modlić, będę podlić
klnąć i brnąć, bądź co bądź, jesteś to sądź
zamknę oczy pysznie i nic nie wyśnie
życie pryśnie, zgniję w dole jak pies, to kres
ostatni wers, koniec pieśni, wierz mi
[refren x4]
zapukaj do mnie nocą, niech gwiazdy zamigoczą
obdaruj mocą, by krzyż tak nie ciążył
z niewiernych miejsc wskrześ mnie, świat, cześć ci oddam
i więcej się nie poddam
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu ssj twiin – this ᐸ3 of mine
- lirik lagu bbrunelle – flyway
- lirik lagu nami (metal) – oppression and understanding (fire)
- lirik lagu comaniac – the spirit of the failed
- lirik lagu kaiigrey – breakthrough
- lirik lagu seustheplugg – deep affection
- lirik lagu n0thanky0u – blaze of glory
- lirik lagu mike oxlong – casino
- lirik lagu colm r. mcguinness – the irish rover
- lirik lagu drilbit – mobetoh