lirik lagu cypis – świąt nie będzie (patologiczna kolęda)
[zwrotka 1]
ja pierdole twoje karpie najebany babcie szarpie
wole zajebać węgorza lotać jak jebana koza
biały kurwa odrzutowiec wjechał jak świeży makowiec
wjechał jak dziadek w babcie kevin w domu nasrał w kapcie
ja pierdole co za święta gorszych nikt już nie pamięta
matka płacze,tata pije a siocha na chuju wyje
który f-gas już w tym roku? dziadek pyta dziadek w szoku
dziadek chyba ma przed zawał nie oddycha to nie kawał
[refren]
jebie śnieg jebie śnieg wszędzie zaspy są
a ja kurwa najebany w iglo rucham ją
jebie śnieg jebie śnieg śniegu aż po okna
ona napalona w chuj liże mego sopla
[zwrotka 2]
młodszy brat chce mikołaja z podniecenia głaszcze jaja
płacze,piszczy,drapie meble weź się powieść na omegle
co tak jebie? krak się pali? wuja ciotkę w pizdę wali
w sumie to mam wyjebane zaraz będzie posypane
dla relaksu pół gramika wjeżdżaj w nosek locho dzika
nie chce jeść wolę ćpać białe święta kurwa mać
jeśli jesteś zwariowana to pokulej se bałwana
ulep iglo i dwie kulki dziś zamarzną twoje dziurki
[refren]
jebie śnieg jebie śnieg wszędzie zaspy są
a ja kurwa najebany w iglo rucham ją
jebie śnieg jebie śnieg śniegu aż po okna
ona napalona w chuj liże mego sopla
[zwrotka 3]
gdzie mikołaj? gdzie prezenty? gruby chuju przywieź skręty
patrze a ta kurwa leci i przykurwił w małe dzieci
rozpierdolił taty fiata co za chuj morda wąsata
najebany siedzi w sankach śpi jak żule po przystankach
jestem pewny świąt nie będzie bo mikołaj na kolędzie
cały rok impreza trwa a renifer w krzakach sra
alkoholik nie mikołaj tak na niego dziecko wołaj
w dupie wszywka w nosie biało renifera wziął w kakao
[refren]
jebie śnieg jebie śnieg wszędzie zaspy są
a ja kurwa najebany w iglo rucham ją
jebie śnieg jebie śnieg śniegu aż po okna
ona napalona w chuj liże mego sopla
[zwrotka 4]
pale zioło i jem ciastka zaraz będzie pierwsza gwiazdka
leje łychę do kubeczka bo przygasam jak świeczka
w chuju mam dzisiejsze jadło coś by się lepszego zjadło
jakaś pikse albo grzybka plus do tego mokra cipka
coś nakurwia mi do okna może koleżanka mokra ?
no nie wierze! elfy dwa pytam się kto dragi ma
ja pierdole ale uszy taki hejt elfów nie ruszy
są gotowi na pociski lubią wychlać dobrą łyski
[refren]
jebie śnieg jebie śnieg wszędzie zaspy są
a ja kurwa najebany w iglo rucham ją
jebie śnieg jebie śnieg śniegu aż po okna
ona napalona w chuj liże mego sopla
[tekst i adnotacje na rap g-nius polska]
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu palankin feat. ana rock & tiago andrade – pulsante
- lirik lagu cb – eu não posso
- lirik lagu idi bihotz – arantza odoleztatuak
- lirik lagu жуки – властелин колец
- lirik lagu fran mariscal – me canso
- lirik lagu xabi solano – orratzak
- lirik lagu jang subin – listen 002 | 왠지 모르게 (just feeling)
- lirik lagu cabaret aberrante – los laberintos de jules
- lirik lagu 비아이지 – right now
- lirik lagu money boy – salvatore ferragamo