lirik lagu cichoń – hibiskus
[zwrotka 1]
przedłużam nienawiść, nie wiem jak ją z siebie wypluć
myśli jak karabin, wystrzelam ich wszystkich w pizdu
oko trochę łzawi bo jointa mam przy policzku
chciałem się naprawić, nie ma tych części na rynku
rosnę jak pokrzywa ale więdnę jak hibiskus
zabiorę im hajs i napluję do cylindrów
połowę dam wam bo bez was bym tyrał w czyśćcu
chcę zachować twarz ale najpierw chcę ją wykłuć
czekam znów na maj, może ciut zmieni się wystrój
z nadzieją w dal z kostką lodu dla umysłu
jak nie będzie fal popłynę na lodowisku
i to nie jest kurwa żart tylko sposób żeby żyć tu
każdy dzień to dar ale list już wysłał fiskus
każdy czego wart ale potrzeba namysłu
małych codziennych starć ze sobą o siebie pysku
małych codziennych starć
[refren] x2
nie chcę mi się gadać tylko krzyczeć
wieczór znowu spędzę sam ze spliffem
chyba mógłbym tak całe życie
ale chyba niе chcę tak całe życie
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu dennis ellsworth – come back to me
- lirik lagu whitehorse – the road
- lirik lagu f0lk – по переходам (through underground crossings)
- lirik lagu andrew cruz – dance again
- lirik lagu holyname – creed (rev gang)
- lirik lagu nordland
- lirik lagu osamason – dummy
- lirik lagu alicia keys – fallin’ (apple music live)
- lirik lagu jd street – you’re gone (from “the book of tyson”)
- lirik lagu missill – invincible