lirik lagu bisz – zew
Loading...
znów zostaję z niczym (znów zostajesz z niczym)
rozorane żyły (bruzdy tną poliki)
lata kto policzy? (dni do cna wyssane)
nasze wszystko w głowach (w dłoniach strzępy marzeń)
nic nie mamy z tego (nic do tego tobie)
padlina nie dla nas (karmimy się głodem)
sępy krążą kołem (fortuna omija)
bokiem przemykamy (w cieniu ciszy słychać…)
krok wilczych łap, nozdrza łapią trop (aha, aa)
rozbudzając to, żołądek zasysa, zapach budzi moc
sierść, kark, noc, blask, w górę wzrok!
księżyc już rozpala węgiel moich źrenic
ucisk w skroniach nie pozwala myśleć, każe wierzyć
rozkazuje przeżyć
skok, śnieg pryska spod łap
z pyska pary kłąb, w głąb nocy absurdalny bieg
w żyłach dudni krew
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu ferry corsten – ain’t no stoppin’ (radio edit)
- lirik lagu smoove & turrell – don’t go
- lirik lagu mike posner – the opposite of nice woman
- lirik lagu the young dubliners – auld triangle
- lirik lagu dj style – clocks
- lirik lagu sultan – jusqu’à ce qu’elle m’aime
- lirik lagu three 6 mafia – my own way (remix)
- lirik lagu gniuz lvv – nightmare
- lirik lagu gemenskap – bliv kvar hos mig
- lirik lagu carlitos rossy – imagínate