lirik lagu arkadiusz kanibal – człowiek z księżyca
[zwrotka 1]
nie zachwycają moje decyzje, niepotrzebna łaska
to takie gadanie jak czemu nie ma na feacie kwaska
kolejna płyta, kolega dziś mlaska, jutro klaska
najpierw niemcy, potem alaska i madagaskar
dzisiaj napisałem poezję, jutro stworzę ziemię
zszedłem z księżyca, bo takich nie ma w cenie
jeszcze nawet nie zacząłem, a już się lenię
zszedłem z księżyca, bo takich nie ma w cenie
zgniecione euro trzymam w tylnej kiermanie
i zapiеrdalam jak po rynku cyganie
chociaż jak myślę, to oni mają większe branie
przеsadziłem, tym razem to tylko domniemanie
błąkam się tutaj, bo gdzieś zgubiłem różę
jeśli nie wierzysz, że przyleciałem tu na chmurze
to możesz przyjąć, że zjechałem na złotej rurze
koluniu nie pytaj jak było na górze
[refren]
zapierdalam w szarym pulowerze
pulta się dziunia na rowerze
zaznaczyłem gdzie lecę na uberze
szczerze, szczerze się nie szczerzę
zapierdalam w szarym pulowerze
pulta się dziunia na rowerze
zaznaczyłem gdzie lecę na uberze
szczerze, szczerze się nie szczerzę
[zwrotka 2]
nie zachwycają moje decyzje, niepotrzebna łaska
to takie gadanie jak czemu ta laska jest płaska
kolejna płyta, morda trzaska, jutro klaska
najpierw księżyc, potem złota flaszka
dzisiaj napisałem dwie płyty, wziąłem brzemię
zszedłem z księżyca, bo takich nie ma w cenie
jeszcze nawet nie zacząłem, a już potencjał drzemie
zszedłem z księżyca, bo takich nie ma w cenie
zgniecione euro trzymam w tylnej kiermanie
jeśli mnie złapiesz, to możesz mi mówić “kochanie”
chociaż jak myślę, to niedługo łycha w kranie
przesadziłem, tym razem to tylko domniemanie
błąkam się tutaj, bo gdzieś zgubiłem różę
jeśli nie wierzysz, to zobacz moje podróże
jeśli nie wierzysz, zobacz ile tuszu w skórze
morduniu nie pytaj jak było na górze
[refren]
zapierdalam w szarym pulowerze
pulta się dziunia na rowerze
zaznaczyłem gdzie lecę na uberze
szczerze, szczerze się nie szczerzę
zapierdalam w szarym pulowerze
pulta się dziunia na rowerze
zaznaczyłem gdzie lecę na uberze
szczerze, szczerze się nie szczerzę
zapierdalam w szarym pulowerze
pulta się dziunia na rowerze
zaznaczyłem gdzie lecę na uberze
szczerze, szczerze się nie szczerzę
zapierdalam w szarym pulowerze
pulta się dziunia na rowerze
zaznaczyłem gdzie lecę na uberze
szczerze, szczerze się nie szczerzę
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu loko loko – celý svet
- lirik lagu lil x21 – 2oversad!
- lirik lagu 2pac & outlawz – homeboyz (original version)
- lirik lagu july owned – dance on me!
- lirik lagu nelson freitas – vai dar choque
- lirik lagu cul-pointu – gesta dei per francos
- lirik lagu the timothy morris band – one more thing
- lirik lagu valmar – ratata
- lirik lagu peter pepper & retard-o-bot – my old friend
- lirik lagu emanuelino – criminel