lirik lagu alternatywy – pięć ii
[vena]
określa mnie mój klan, a nie serwer i rep
jak każdy mam sporo questów, znam grę w uni
adm nie będzie mówić mi, co mam pisać i na jakiej stronie
nie jestem jedną z niebieskich ramek, potulnych owiec
mam klan okuty w zbroję, choć zwalczali nas, jak zomo
zarząd niczym zaborca narzuca nam swoje państwo
nie będę stać na baczność, nie mam zamiaru dednąć
nigdy nie będę jednym z kolejnych graczy, jak noobstwo
masz tutaj real talk, sam biegałem w unikacie
znam stanie na apostacie i tą chorą pogoń za legą
tu nie ma nic za pracę, lepiej e2 rozważnie pilnuj
bo legendy noobstwu spadają szybciej, niż ludzie z trade centre’u
my od pierwszych lvlów kroczymy ciężko, jak golem
wiem, ilu graczy chciałoby wykopnąć spod mych nóg taboret
w margonem forum przejdzie dziś spamem
a ścięta głowa moda będzie oświetlać mi ciemność
[przejście x2]
raz, dwa, trzy, cztery, pięć (pięć)
pięć bonów tworzy legend pięć (pięć)
[refren cas]
mimo, że zakopują piaski budowle gdzieś (budowle gdzieś)
i ci życzliwi wykradliby ci chętnie kluczy pięć
za plecami zakrada się znów złodziej (znów złodziej)
swoje pięć kluczy zaciśnij w pięść
mimo, że zakopują piaski budowle gdzieś (budowle gdzieś)
i ci życzliwi wykradliby ci chętnie kluczy pięć
za plecami zakrada się znów złodziej (znów złodziej)
swoje pięć kluczy zaciśnij w pięść (pięć kluczy zaciśnij w pięść)
[psycho]
nie mam pretensji do nikogo, poza grą
znów pod ciężarem torby, garbię się, jak kopacze w gothicu
moi wrogowie odwiedzają mnie tu co kord
ale wciąż idę z tym klanem, klanem, który zią wybrałem sam!
i dalej expam, mimo że lootał mi tylko szlam
to po deszczu, farbowane hera patrzą na nas, jak posłaniec
w torbię itów sporo, ale spokojnie, mam plan to donieść
i jeśli nie dają mi glejtu, to sobie sam podkop zrobię
o! w tym klanie zatknę altów proporzec
lud krzyczy, by orkowie wyginęli, ale od buntowników nie licz na pomoce
i dalej lawiruję między beliarem a innosem
byleby życ z bogami w zgodzie, co nie?
dziś noszę zbroję, zbroję grubą, jak ta nordmarczyka
na mojej zbroi łamią się ich mizerykordie
tu, gdzie bóg ci nie złorzeczy, a złorzeczy inny człowiek
z altami dzielę to, co na elitach sobie wyloocę
[przejście x2]
[refren cas]
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu julianno sosa – tu no eres trap (remix)
- lirik lagu negoto – moon child
- lirik lagu bárbara eugênia – confusão
- lirik lagu giaime – new coupe
- lirik lagu jim’s big ego – where the money is
- lirik lagu cevladé – ladridos del cielo
- lirik lagu danile tshazibane – i am coming
- lirik lagu prāta vētra (brainstorm) – miljoniem, miljardiem
- lirik lagu mark johns & blaise railey – joy
- lirik lagu flo kid – regal