lirik lagu abusiveness – kontyna
Loading...
tęsknoty mej źródło nieustannie płynie
jej zew niespokojny słyszę jakby w dali;
co rozniecona przed czasem ocali
pieśnią zostawię w prastarej kontynie;
z potęgą niebios, z mocą tej ziemi
nieznany głos gna od stuleci;
gdy zmierzchu całun purpurą okrywa
mój wzrok. i wspomnień iskrę nieci;
z nocą nadchodząc, z ciszą przestrzeni
ich oddechu miesza się z lasu oddechem;
i słucham sam jak mrok porywa
promień tych dźwięków niesiony echem
za blaskiem słońca i gwiazd nieznanych
pozostających za kresem szlaków;
z dumnych okrzykiem w ostatni bój rusza
i szuka dawnych płomiennych znaków;
roznosząc wici z krwi zapomnianych
od wieków błyskawic drogą daleką;
wciąż nienawiścią rozpala ma duszą
ten święty ogień oddając wiekom
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu carlos baute – no hay nadie en este mundo
- lirik lagu among gods – rise up
- lirik lagu fianru – no queremos perder
- lirik lagu swings – thank yous & sorrys
- lirik lagu waveiq – woke
- lirik lagu shliiwa – vbt 2018 vr3 vs. dante
- lirik lagu pluto – letter from byne (skit)
- lirik lagu jordizy – arcoiris
- lirik lagu the teardrop explodes – treason
- lirik lagu planet giza – warm up