lirik.web.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu zeju pog - tłuszcz na betonie

Loading...

[intro / scratche]
ten wie, tamten wie, tylko ja nie wiem
o nie~o nie
zacznijmy to od nowa
mówią mi: “idź już na terapię”, wiem, co ma to zmienić
jebać [?], tu jest najlepiej
chyba wam coś się w głowach popierdoliło
(raz, raz)

[zwrotka]
nagle otworzyli pyski, wcześniej nie byli tacy sprytni
jak wchodziłem na szczyty, wszyscy siedzieli w ciszy
wasze zdanie się nie liczy, bo dla was ważne są zyski
a nikogo z czystym kontem już nie spotkasz na ulicy (pizdy)
urządzili wyścigi, kto pierwszy poprawi pr
nie mogą zmarnować szansy, zaraz sami zaczną się zabijać (pow, pow)
po co ci pasja albo talent, wyobraźnia czy patent — zostań społeczniakiem
patrz kogo wkurwiasz, bo jeszcze nie wiesz jak będzie
i twoja siostra też się wychowa na moleście
chcesz mieć dziewięć żyć, nie musisz kotem być
wystarczą wąsy potem wersy, przewiń o stolicy
jebani hipokryci, każdy w branży chowa skandal
wokół wszystkich innych to by chcieli umoralniać (serio?)
zaczęła mnie już nudzić ta afera za aferą
odkąd przejęło alter~ego ster poza kamerą
ej, przykleiła się sama, dostała odpowiedź w żartach
nic dodać, nic ująć, więcej nie ma o czym gadać
to prawda, a twoja wiara to nie moja sprawa
możesz wypierdalać, bo dalej nie będę już przepraszać (wypierdalaj)
to nie moment na terapię, teraz przyda się rozwaga
bo szmata się odwraca, jak przestajesz ją obracać
nieraz kara mnie spotkała, na nich poznała karma się już dawno
i pociągnie was na dno cała ta zazdrość
przychodzi wam za łatwo rozważać surowy osąd
przypatrz się swoim braciom lub rozejrzyj na około (patrz, patrz)
bo co dzień spotykasz zło na które wciąż przymykasz oko
ale tam zza klawiatury ciężko będzie zanieść pomoc
(ko) kogo ci jest szkoda jak tu nie ma żadnych ofiar
chyba, że o mnie mowa, to wtedy pełna zgoda (nie no, tak jest stary)
maksymalnie to się stała wtopa (ups)
a przeżywasz jakbym co najmniej się wysrał na samym środku kościoła (fuuu)
(bój się boga człowieku)
co ty chcesz ~n~lizować? poznałeś wersję konusa
a poza tym to chuja pilnuj własnego nosa
staje wreszcie na nogach i minie jeszcze chwila
kolejka będzie chętnych jednak rowa mi wylizać (tomek jesteś tam?)
jebać to, nigdy nie dali rady wygrać (fight)
bez zmian po dziś dzień, będę dusił ich jak wikłacz
skończ się wychylać, nadal trzymaj starych zasad
sam ten pomnik rozjebałem, ale szczęście do nas wraca (ajak)
sprzedałeś swoją godność, sądzisz to co inni sądzą
mnie już może nie chce sponsor, ty się oddałeś pieniądzom (aj)
wkoło się mądrzą co nam wolno lub nie wolno (chuj w to)
żaden z was tu nie ma głosu, żaden z was nie jest wyrocznią
złote myśli i paragrafy szybko się kończą
gdy przychodzisz z karabinem nagle wszyscy chcą się podpiąć (yo)
życie to bajzel, straszne mam historie na łbie
ciężko ogarnąć naraz cztery chaty a nie skansen (ej)
mam w kutasie jakiś cancel, nie chciałem być przykładem
na kogo mieli patrzeć, jak z was nadaje się żaden
w ręce ledwie puzzel, a znają moją biografię
prawda nie jest w modzie, chcą znaleźć trupy w szafie (no weź)
w ofercie mają tylko gacie, pacierz i agresję
razem chcesz pompować balon, to masz gwarancje, że pęknie
a później czy prędzej plansza się odwraca
i cała ława wtedy zagra na waszych zasadach
brakowało mi ruchania, więc znowu idę po was
wraca król i to jedyny punkt dla bemowa
gdybym cofać umiał czas, mógłbym coś inaczej zrobić
to tamta suka spała by aż do tej pory (cii)
podetnę psom pazury to pozory mojej roli
a wielu z was wychowałem i wielu waszych idoli
wielu pomogłem ludziom, paru aż za bardzo
ogarnąłem hajs ciamajdom, na szczęście to już za mną
(pa) pardon, patrz na fakty mi nie saldo
pozbyłem się już wad, nie muszę zasypiać z gardą
zawsze byłem level wyżej, jestem graczem z innej ligi
nieważne co by zrobili, będę jeden krok przed nimi
każdy cios dodaje siły, a jeszcze mnie nie zabili
to lekcja histerii dla nich, jak jestem na pierwszej linii
nie obchodził nas wynik, wszyscy obok przytyli
wiem na kogo mogę liczyć, a z resztą się rozliczymy (skurwy—)
zbiłem na tym miliony, i to boli ich najbardziej
mam wasze problemy z głowy, nieważne co na mnie znajdziesz (hahaha)
zejdź z niebieskiego konia, schowaj ten mieczyk w portkach
nie szukaj dziury w całym, plecy ziomka to nie pochwa
i weź się za siebie, więcej nie mów o zasadach
chcieli zrobić g~ngb~ng, ale tam nie doszła dobra wasza
pamiętaj że kurtyzana nie ma w sobie nic z kobiety
a jebane córy koryntu przestań nazywać dziećmi (szmaty)
błędy innych nie sprawią, że będziesz lepszy
jesteś zero jak cola, ja jestem max jak pepsi
[outro]
buziaki słodziaki, muah
(wicked sick)


Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI

Loading...