a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu yung kush - 9 cyfr

1.czasem gdy brakuuje dni , brakuje chwil
brakuje ciebie to światło się tli
nie widzę nic ukladam 9 cyfr
ciężko jest być żyjąc tak wrażliwym
z ust leje sie wiz wiz jak pale rośline to weed weed
jak asap rocky z czasem sie zrobie get lit lit

moja historia to trill
balans poziomów to mix
sinusoida to syf uklada mi życie co nigdy nie clear
drogi mi do endu wykańcza szlif szlif
skąpany procentach deep in
propsy niewidzialne w hejtach od innych
rozdarcia jestem przykładem livin’

się rozdzielam jak krople na oknie
rozdzieram wewnętrznie jak rok w dnie
czasami na dnie być może utonę kiedyś jak w mrok jej dłonie puściłem na wieczność
po stokroć żałując i ciesząc się ambiwalentny skurwysyn jest ze mnie… ciesząc się

siedzę przy oknie rozpalam niezwłocznie jak żar w twoim sercu na deszczu mi zmoknie
nie mam nic już istotnie a co tam u mnie nie słychać to już jest istotne
rysy na twarzy niewinne jak dorme
czarne serce odwrócone na pogrzeb
maska jak zawsze dobra na złą grę
pisałem treść teraz tworzę formę

bridge

afiguralna przestrzeni co poza wzrokiem gdzieś
maluje droge do braku granic
wielości z różnorodnością przeplatam w pluralizm
maluję drogę do braku granic

2xref
czasem gdy brakuuje dni , brakuje chwil
brakuje ciebie to światło się tli
nie widzę nic ukladam 9 cyfr
ciężko jest być żyjąc tak wrażliwym
z ust leje sie wiz wiz jak pale rosline to weed weed
jak asap rocky z czasem sie zrobie get lit lit

2.martwe obrazy utwierdzają żywy stan
emocjami dziele jak kanwa liryczna
bez-brak snu bez braku słów
nie ma sensu tak sensualna jak jej biust
zaczyna się bezruch zamykam dopływ krwi
patrze na martwych widze same dopy w nich
patrzę jak płaczesz to są martyr tears
odszedlem i już nie zobaczę dni

- lirik lagu yung kush

Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI