
lirik lagu young pelik - selfmade
[zwrotka 1]
w jednym momencie widziałem gwiazdy
w drugim momencie widziałem gwiazdy
jak byłem na dnie ~ muza mnie uleczyła
powiedziałem “zobaczmy”
‘gwiazda’ była moim prawem jazdy
‘tan’ było przybiciem mojej passy
ja zawsze byłem pewien, że pyknie
jak na idiotę patrzył każdy
czuję się, jak selfmade, bo wszystko robię sam
żadnego menadżera i labelu, żadnych kar
jak będą gorsze czasy ~ wszystko ja oddam
kiedyś zachowałem się, jak zwykły cham
timeless sh~t ~ to staram się tworzyć
bez ograniczeń staram się pożyć
jeszcze próbuję ja się tu zbytnio przez to nie poryć
ciągle mi się zdaje, że chcę już za dużo
te chainy i wille, nic nie jest na próżno
mój nowy album ~ nadchodzi już niedługo
te wszystkie chorągiewki, one wszystkie tchórzą
trasę wyprzedałem, a nawet jej nie miałem
hejterów też słuchałem, no a ich zlałem
były niewypały, ale idziemy dalej
dobrze, że nie zarabiam pengi małej
to jest najszczersze gówno, jakie napisałem w życiu
jak już mówiłem ~ dobrze, że nie żyję w ukryciu
jak mówię o rozwiązaniu, nie mówię o problemów zbyciu
widziałem komentarze i marzę o oczu myciu
[zwrotka 2]
rok temu pewnie zrobiłbym tu beat switch
słyszę twój album ~ mówię “weź, ścisz”
szczekasz za plecami – real talk, lecisz
gadasz źle, a gówno pichcisz
fałszywców miałem wiele ~ otwarcie to przyznaję
czasami sobie myślę, że sam się w go zmieniałem
ja to kurwa selfmade, na szansę nie czekałem
i znałem me ryzyko ~ wiedziałem w co grałem
idealne połączenie, jak problemy i kasa
siłownia i masa
gentleman i klasa
young pelik i praca, oh
raz jeszcze wracam
by gęby wam opuścić, wam wersy rzucam
wierz dalej, że będziesz milioner z youtuba
każdy, kto dojrzały wie, że tobie się nie uda
chyba, że podpiszesz na papierze cuda
na skok, kurwa, w bagno jestem zwarty i gotowy
kupiłem se batyskaf, bo świata jestem spragniony
ludzie mnie pytali, czy jestem na głowę zdrowy
ale chyba nie, bo za rok będę światowy
jak nie chciałeś mnie wtedy, no to tam są drzwi
jeszcze będziesz kupował mi ten album na cd
i tak mi leciały w samotności dni
pamiętam, jak z ciebie się śmiali ~ miałeś mono brwi
mam w sobie emocje ~ przelewam je na papier
ty kolejny raz dajesz psychologu papier
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu joão grilo (capoeira) - você não é aidê
- lirik lagu linkerino - lifestyle*
- lirik lagu rhybass - так хотели (that's what we wanted)
- lirik lagu luiz barata - para quem vou cantar
- lirik lagu ty dolla $ign - like yeah!
- lirik lagu bytemare - choppaleano
- lirik lagu larkinez - наркоseason
- lirik lagu drescoo - durere eterna
- lirik lagu sachi & mali-koa - feel good
- lirik lagu danixir - познакомиться со мной! (meet me!)