lirik.web.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu wiśnia bakajoko - diament

Loading...

[zwrotka: 1]
płynie rzeka myśli jakby odkręcił się kran
nie ma mnie mordzia ,na tryb offline wjeżdzam
nie odpisuję posiedzieć muszę sam bo
kiedy mnie łapie wena nie ma, że to tamto
mówię nie już więcej niespodziankom
drzwi zamknięte na klucz i nara psom
poświęcam czas cały tylko rapsom
w domu czeka skarb bezcenny z kolacją
lecz ona wie, że się pojawię nie później, nie wcześniej
bo póki co w transie bazgrzę wers za wersem
ludzie chcą ze mną zdjęcie ,weźże facet
żaden ze mnie influencer, jestem jacek
zwykły chłopaczyna z bronek
prawdziwość moim kanonem
każdy ziomek na rejonie to wie odpalam konopie
jeśli mowa o tobie na zdrowie

[refren]
w studiu znów zeszyt chłonie atrament
każdy bit dla jest mnie niczym diament
robię szlif na nim swoim wokalem
chce iść dalej tą drogą idę dalej
w studiu znów zeszyt chłonie atrament
każdy bit dla jest mnie niczym diament
robię szlif na nim swoim wokalem
chce iść dalej tą drogą idę dalej
[zwrotka: 2]
co dla mnie ma wartość? perfekcja ziom
nie może być jakoś ma być jakość
stawiam na to rapu amator już jako bachor
wersy i skręty mój identyfikator
gdzie zmierzasz mordzia? dawaj do mnie na tor
ja to dobrego dnia generator
nie bądź cebulak burak maruda bo
powiadał osioł ze warstwy też ma tort
lecz małolatom nie osłodzisz ziemi
otworzyły się kłosy wyszli źli wkurwieni
korzenie tak wrosły że nie da nic zmienić
wygrany będziesz jak w czas zejdziesz ze sceny
wita polska wschodnia lublin brw
kaufland biedronka lidl oszołom carrefour
zaraz wychodzi ćwiarus co zjechał w dwutysięcznym
co tu się zmieniło? wszystko i nic wiesz mi

[refren]
w studiu znów zeszyt chłonie atrament
każdy bit dla jest mnie niczym diament
robię szlif na nim swoim wokalem
chce iść dalej tą drogą idę dalej
w studiu znów zeszyt chłonie atrament
każdy bit dla jest mnie niczym diament
robię szlif na nim swoim wokalem
chce iść dalej tą drogą idę dalej
[zwrotka: 3]
nic mnie tak nie wkurwiało kiedyś to miało miejsce
szedłem za starszą panią ściskała torebkę
nie tak mnie wychowano matulu przecież wiesz lecz
sumienie nie krzyczało na pajęczynę w vectrze
to już dawno za mną wiodę etap kolejny
tłumacz coś małolatom powtórzą i tak błędy
niestety taka rzeczy kolej istotnie
silne nogi tworzą na drodze strome stopnie
nie oceniaj nigdy mnie pochopnie
może i dresiarz ale napiwek kopsnie
przychodzi wena gdy zmieniają się bodźce
wiec rowerem zwiedzam znowu rewiry polskie
składem nad morze chwile niezapomniane
spanie w namiocie powrót do ukochanej
baterie naładowane znów jestem gotów
z nową energią wracam do hip~hopu

[refren]
w studiu znów zeszyt chłonie atrament
każdy bit dla jest mnie niczym diament
robię szlif na nim swoim wokalem
chce iść dalej tą drogą idę dalej
w studiu znów zeszyt chłonie atrament
każdy bit dla jest mnie niczym diament
robię szlif na nim swoim wokalem
chce iść dalej tą drogą idę dalej


Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI

Loading...