lirik.web.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu węglo - złamana dusza

Loading...

[tekst piosenki “złamana dusza”]

[intro]
jedno jest pewne, że nic tu nie jest pewne
ja przed nikim nigdy tutaj nie uklęknę
kochana osoba łapie cię za rękę
ty mówisz: „jeb się” — refren

[refren]
sam obżerałem się, chyba zaraz pęknę (pęknę)
ludzie do ciebie nie będą stawać wszędzie
tak oszczędzałem, że kieszenie mam pełne (pełne)
ale co zaoszczędziłem, to sam nie wiem
sam obżerałem się, chyba zaraz pęknę (pęknę)
ludzie do ciebie nie będą stawać wszędzie
tak oszczędzałеm, że kieszeniе mam pełne (pełne)
ale co zaoszczędziłem, to sam nie wiem (ha ha ha ha ha)

[zwrotka 1]
też was wkurwię — nie zamierzam swoich rymów kłaść na półkę
jestem z tych, co zawsze ręce pcha jak kundel, między stal a furtkę
chuj z ręką czy nogą, jak można tu złamać duszę, he
kurwa, patrz, jak umiem — nagraj numer — ale twoja sprawa w sumie
jeśli wolisz tu żyć wiecznie, zamiast umrzeć
to same aureole — tylko, kurwa, nad kapturem
hip~hop reprezentant, ciągle wrzeszczę, choć na ziemi nie chcę piekła
trzeba uważać, każdy ma serce ze szkła
moje życie — ciągłe zostawianie w metrze szczęścia
masz wszystko i nic, głupie, co?
jak dziwić się, że plujesz krwią? ty żujesz szkło
bo nawet głupie drugie dno ma drugie dno
a ostatnie słowo to nie będzie „żegnaj”
bóg liczy kobiece łzy, diabeł — ile razy wejdę z uśmiechem w bit
znając życie — pewnie kiedyś zgubię gdzieś rym
oby tylko kornik wciąż mi sumienie gryzł
myślisz, że wiecznie się tu będzie tlić?
jak łzy przez uśmiech, a uśmiech przez łzy
goń swoje szczęście, zanim ucieknie ci
bo zdąży spierdolić, nim uniesiesz brwi
[przedrefren]
mówienie w czyn obróć, powiedz, co czujesz
ciągle liczę na to, że się odkuję
cały czas się uczę, bo bardzo dużo nie wiem
słupy telegraficzne nazwałbym drzewem
jedno jest pewne, że nic tu nie jest pewne
ja przed nikim nigdy tutaj nie uklęknę
kochana osoba łapie cię za rękę
ty mówisz: „jeb się” — refren

[refren]
sam obżerałem się, chyba zaraz pęknę (pęknę)
ludzie do ciebie nie będą stawać wszędzie
tak oszczędzałem, że kieszenie mam pełne (pełne)
ale co zaoszczędziłem, to sam nie wiem
sam obżerałem się, chyba zaraz pęknę (pęknę)
ludzie do ciebie nie będą stawać wszędzie
tak oszczędzałem, że kieszenie mam pełne (pełne)
ale co zaoszczędziłem, to sam nie wiem

[zwrotka 2]
chciał mieć p~rno i miłość, spać z żoną i dziwką
równocześnie pchać disco~polo i hip~hop
żyć wolno i szybko, spocone czoło — i wszystko — po śmierci wyschnął
nie pytaj ludzi, po co dziś żyją — rzuć im popcorn i wino
liczy się kosmos i ilość
zapytasz o ulubiony kolor czy czynność
będą upychać do kieszeni złoto, nim zginą
byłem zły czy dobry? się poprawię, sorry
to jak zdarcie w dzieciństwie butów i dostanie nowych
zawsze liczę, że koniec się okaże dobry
kiedy wybieram książkę — zaczynam od ostatniej strony
hajs, zawiść, blask, połysk — lokalne zbiory
jeśli nie wiesz, jak żyć — spytasz o to nawet czorty
jestem na siebie zły od tamtej pory, bo to o własne progi oparłem głośnik
ja też nieraz mało robię, a dużo gadam
próbuj upchnąć rodzinę między czas a studio nagrań
tu chyba nawet niemowy mi mówią „nara”
obie ręce zajęte, próbuję cię którąś złapać
raczej tutaj moja przyszłość nie jest drukowana
ty szukaj pieprzonego uśmiechu na stu dolarach
jednym uchem wszystko wpada, a drugim wypada
to ja w jednej osobie potrafię burzyć i składać
[refren]
sam obżerałem się, chyba zaraz pęknę (pęknę)
ludzie do ciebie nie będą stawać wszędzie
tak oszczędzałem, że kieszenie mam pełne (pełne)
ale co zaoszczędziłem, to sam nie wiem
sam obżerałem się, chyba zaraz pęknę (pęknę)
ludzie do ciebie nie będą stawać wszędzie
tak oszczędzałem, że kieszenie mam pełne (pełne)
ale co zaoszczędziłem, to sam nie wiem


Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI

Loading...