
lirik lagu warga - lato 2007
[zwrotka 1]
pamiętam te wieczory, chociaż pamięć się zaciera
uczucie gdy do skóry jak plaster wiatr się przylepia
to jak koi noc, wolny chód nas rozleniwia
kiedy księżyc w pełni w twoich kostkach się odbija
jak przez okna otwarte wpadało nam miasto
kiedy tramwaj bił o szyny
i nie pozwalał zasnąć
byłaś zawsze tą niepewną rozedrganą wariatką
otulałaś mnie szaleństwem, wykręcałaś moje światło
kiedyś rozchodziłaś się po mnie jak balsam
do dzisiaj nawet czuje twój zapach na mych palcach
na palcach, niczym kot w świt się wyślizgiwałaś
ale twój zapach na palcach zawsze pozostawał
byłaś moją nocą
moim snem nocy letniej
i zawsze pamięcią wracam w te noce chętnie
chciałbym milion słów i uczuć przekuć w wyznanie pewne
nie wszystko jednak, musi mieć wyszukany refren
[refren 1]
nie wszystko musi mieć wyszukany refren
(jedno jest tu pewne)
starczy wieczór za oknem, lato głęboko we mnie
nie wszystko musi mieć wyszukany refren
[zwrotka 2]
tylko czekam
aż nastanie w końcu czerwiec
i miasto zakwitnie zielonym azbestem, który wdychasz z przyjemnością
jak wdychałem kiedyś ciebie
jeśli jest coś lepszego w tym lecie, to ja tego nie wiem
a kiedy zima przez okno
swym okiem łypie
to odpalam na iphone prognozę pogody w sydney
tak tęskno mi za latem, oczywiście
czy też jednak za tobą i całym wykopaliskiem?
naszych przekleństw, naszych raków, naszych wrzodów, naszych zrzucanych przypadkiem
ciąży ze schodów
naszych serca porcji
uczuć abolicji
naszych zbrodni miłosnych
kartotek na policji
żar w nas większy był, nie tylko w lędźwiach
także w siniakach na rękach
wybitych zębach
wypitych litrach bólu
i pigułach cierpień
nie wszystko musi mieć w ogóle refren
[refren 2]
nie wszystko musi mieć w ogóle refren
(widzę coraz ciemniej)
ciepło zastygłych ulic, twe ciepło we mnie
nie wszystko musi mieć w ogóle refren
[zwrotka 3]
kiedy w końcu lato
powoli wychyla głowę
mógłbym wspomnieniami obdarować ludzkości połowę
wspomnieniami to też mógłbym piekło wybrukować
gdybym chciał byśmy chodził po naszych z przeszłości słowach
jesteś latem nagasaki, jesteś sierpniem hiroszimy
asfalt płynie pod twą stopą
błyszczysz w słońcu niczym winyl
byłaś dla mnie ciepłem słońca
dla ciebie podpaliłbym świat
już zapomniałem ile miałem lat
bilans zysków i strat wypada niekorzystnie
lecz nie jedno lato po zachodzie słońca przyjdzie
kiedy ta noc lipcowa masuje ramiona
boję się, że zanim przyjdzie jesień w ciepłej nocy skonam
ale gdy otworzę okno i miasto mnie zawoła
widzę cię w krótkim ręk~wku, dla mnie jakbyś była goła
tego co było nie oddam, nie zaprzeczę
nie każdy numer o lecie kończy się scratchem
nie każdy numer o lecie kończy się scratchem
na każdej płycie musi być seksistowski banger
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu osei - a bronx tale
- lirik lagu slim (uk) - 24
- lirik lagu whitesnake - all for love (2023 remix)
- lirik lagu мелководье (melkovod'e) - ветра (winds)
- lirik lagu athera (va) - ecstasy
- lirik lagu 喜多村英梨 (eri kitamura) - be starters!
- lirik lagu c-kan - no hay tiempo para correr
- lirik lagu epic farts - stinky butt truck song
- lirik lagu backend foreign - pain flow/the metaverse
- lirik lagu sorry snowman - stains