lirik lagu various artists - vivat vivat
[refren]
vivat, vivat
viva la vandal, na blokach klatkach, wieżowcach, ławkach
vivat, vivat
viva la vandal, mych ludzi banda, co dla nich rap gram
vivat, vivat
viva la vandal, na blokach klatkach, wieżowcach, ławkach
vivat, vivat
viva la vandal, mych ludzi banda, co dla nich rap gram
[zwrotka 1: vin vinci]
ręka myje rękę i bije na szczękę te kurwy co nie mają zasad
ostatni bastion co broni wartości się nie dostosuje w tych czasach
nie interere zawistnych opinia, wróżą mi koniec, to jeszcze nie finał
ty będziesz płakać, ja będę nawijać, coś ci nie pasi, to na razie see ya
zajawka nie mija, a nabiera tempa, kolejny sort rzucam na osiedla
dorzucam przekaz, masz na co czekasz, jeden się cieszy, a drugi narzeka
pierdolić tych, co gadają brednie, razem z ekipą po marzenia biegnę
prawdziwe słowa są dla mnie bezcenne, jеszcze zobaczymy, kto tutaj jest fejkiеm
[refren]
vivat, vivat
viva la vandal, na blokach klatkach, wieżowcach, ławkach
vivat, vivat
viva la vandal, mych ludzi banda, co dla nich rap gram
vivat, vivat
viva la vandal, na blokach klatkach, wieżowcach, ławkach
vivat, vivat
viva la vandal, mych ludzi banda, co dla nich rap gram
[zwrotka 2: major spz]
jestem wandalem od urodzenia
wiążę bandanę i wychodzę z cienia
na każdym rogu wisi kamera
czapka niewidka i już mnie nie ma
nic się nie zmienia od tylu lat
hardcore i wena, siostra i brat
duszy nie sprzedam, schowaj ten hajs
światło i scena, niosę ci rap
wrzuty na ścianach
ksywa na murach, ławkach i bramach
głowa w kapturach dobrze schowana
hip~hop kultura jak druga mama
moja katana to ostrze języka
pyskować uczyła mnie sama ulica
twarda psychika i szybkie ruchy
gniotę te kurwy jak karaluchy
[refren]
vivat, vivat
viva la vandal, na blokach klatkach, wieżowcach, ławkach
vivat, vivat
viva la vandal, mych ludzi banda, co dla nich rap gram
vivat, vivat
viva la vandal, na blokach klatkach, wieżowcach, ławkach
vivat, vivat
viva la vandal, mych ludzi banda, co dla nich rap gram
[zwrotka 3: dedis]
rap to prawdziwa gadka, nigdy nie pójdę twoimi ścieżkami
jestem samcem alfa, jebac skurwiela co kulturę plami
nigdy nie chciałem mieć za to pieniędzy
jak o tym nawijasz, to kurwa mnie męczysz
widzisz takiego, to mówisz mu stój
na ulicy w mordę pluj
chuj mnie obchodzi ten twój strój
ile wydałeś, lamusie, na ciuchy
jesteś zepsuty jak ten świat
pójdziesz do bramy, to skroją ci buty
kady z ziomali tutaj zapierdala
nie widzi już drogi odwrotu, nosz kurwa
życie stawiam na rap
z nami w ogień już każde podwórka
[refren]
vivat, vivat
viva la vandal, na blokach klatkach, wieżowcach, ławkach
vivat, vivat
viva la vandal, mych ludzi banda, co dla nich rap gram
vivat, vivat
viva la vandal, na blokach klatkach, wieżowcach, ławkach
vivat, vivat
viva la vandal, mych ludzi banda, co dla nich rap gram
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu zülfiyyə xanbabayeva - xatırla məni
- lirik lagu marvindakid - new glock +
- lirik lagu ecsta (feat. sempai) - в глазах (in the eyes)
- lirik lagu judith hill - back in time
- lirik lagu variss - tersine
- lirik lagu in extremo - ewig sein
- lirik lagu rj khan - mai hoon jiyan
- lirik lagu holyvexy - volvo
- lirik lagu bloke music - norse code
- lirik lagu diego illanes - insignificant other