lirik.web.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu tyczka (pol) - skrajność

Loading...

proste to nic nie jest ani kolorowe
jeśli słychać tylko strzał czas pochylić głowę
byłbym do niczego próbując każdą przypadłość
nigdy na kompromis tylko ze skrajności w skrajność

zawsze taki sam, nie podzieli banknot
nigdy nie podzieli bankroll
to nie przyszło łatwo
przyszło ale z czasem
i zdobyte walką
gdy kompleksy wezmą górę
wywiozę ją arką
ze zwierzętami
dumny tak jak lew
dawno za górami
za siedmioma lasami
z moimi skrajnościami
zawsze tak już było
wiedzą ci co siedzą z nami (yeah)
co siedzą z nami
moje małe osiedle zawsze będzie ze mną
przypłynie fala to mnie z niego nie wezmą
kocham to miejsce tak jak każdy
jestem przywiązany
i nie boje się prawdy

proste to nic nie jest ani kolorowe
jeśli słychać tylko strzał czas pochylić głowę
byłbym do niczego próbując każdą przypadłość
nigdy na kompromis tylko ze skrajności w skrajność

czasem mnie to drażni jak coś obiecuje w tekstach
czasem motywuje lubię się tym napędzać
czasem mnie to boli bo z czasem się z tym nie zgadzam
tok myślenia nam się zmienia z wiekiem
to logiczna sprawa
zawsze obok braci
ale nigdy sobie sam
zamknięty wokół 4 ścian
nie wiedział co pisać
więc porzucił plan
a to co było i minęło
to już stary życia stan
zamknięty życia schemat
na dzień dobry, do widzenia
jestem sobie prekursorem
nic nie robię od niechcenia
bo kiedy zapalą się bloki
wtedy do końca zapalą się gwizdki
wybuch umysłu mi stanie się bliski
jestem zajebisty

proste to nic nie jest ani kolorowe
jeśli słychać tylko strzał czas pochylić głowę
byłbym do niczego próbując każdą przypadłość
nigdy na kompromis tylko ze skrajności w skrajność


Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI

Loading...