lirik.web.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu suno artificial intelligence - nic dwa

Loading...

[intro]
ona o mnie tutaj śni
dobra zamknij dziurę, bo jesteś borowik, ja zaśpiewam
mam wyjebane
dzielnicowy mówi: “pokaż podeszwę buta”
ja mu pokazuje
zamiast podeszwy gołego fiuta

[zwrotka 1]
wybrały się do klubu z koleżankami z uw
wzięły po parę buchów i oczekują cudów
oczekiwały cudów, nie spodziewały się brudu
chciały przebojów, ale słyszą tylko łubu~dubu
niechaj nam żyje prezes, to znaczy dj klubu
coś tam miksuje sobie i odczuwa wiele trudu
a nasze koleżanki, piękne jak lalki barbie
pod koniec tańców wyglądają jak laleczki voodoo
jeden pan się wozi, jakby miał z osiem fiutów
ray~bany w klubie? myśli chyba, że jest bono z u2
ten biały kruk… szybko przypadłaś mu do gustu
czerwona szminka, czarna szpilka, czerwień wina w mózgu
i chęć na biel, on jest fanem white stripesów
więc zaprasza do siebie, tu mało miejsca do tańców
czy iść się z panem bratać z dala od tego tłumu?
pora na antrakt, chyba trzeba się zapytać chóru
[refren 1]
nic dwa, nic dwa
bierz go, jedz go, kiedy leży jak drewno
niechaj wejdzie wewnątrz, wpuść go wewnątrz
prosto w krew, serce i sedno, nic dwa, nic dwa
każdy król kiedyś upuści swoje berło
nic dwam, nic dwa
mury wokół twego serca legną
ja… umrę dziś, a ty ze mną

[zwrotka 2]
leci za księciem, raz, dwa, już czeka na nich taksa
napięcie ciągle wzrasta, wsiada więc ta niewiasta
panience chce się klaskać, mieszkanie w centrum miasta?
dałaby się pochlastać, żeby tu spać
najpierw ~ narkotyki, potem ~ czar muzyki
butlę porto chwycił i jedną czwartą wypił
teraz jego nozdrza dyszą jak dwa czarne byki
najpierw były czułe słowa, potem koszmarne krzyki
czar się ziścił, uh~huh, czar się ziścił
ona jak sarna piszczy, a on tę sarnę zniszczy
sarny umysł się iskrzy, telefon krzyczy i piszczy
a nasz bohater głośno krzyknął, a teraz milczy
skóra owcza, apetyt wilczy
rano zrzuci to na butle wina, a pił trzy
ona wychodzi, on dostrzega jakąś butlę rumu
czy pić coś jeszcze? chyba musi iść zapytać chóru
[refren 2]
nic dwa, nic dwa
bierz to, chlej wciąż, potem legniesz jak drewno
otwórz tylko usta i zawartość wlewaj wewnątrz
prosto w krew, serce i sedno, nic dwa
każdy król kiedyś upuści swoje berło
nic dwa, nic dwa
mury wokół twego serca legną
ja… umrę dziś, a ty ze mną

[zwrotka 3]
piękny warszawski piątek, pełen przekąsek, zakąsek
i ludzi, którzy gubią wątek
leje się alkohol, a w lokalu dzisiaj komplet
nasza bohaterka wodzi za kimś wzrokiem
szuka księcia
gwoli rymu damy mu na imię piotrek
pisała siedem dni, teraz się boi, że ten piotr pękł
a dla niej on to filet mignon
w tym kraju, w którym każdy chłopiec jest jak mielony kotlet
dla niej on to mniej więcej jude law
w kraju, w którym każdy chłopiec to jest jełop i oblech
teraz widzi gdzieś go w tle, więc łapie oddech
on chyba też ją zauważył, lecz zachował się podle
zabrakło papierosów, doszła do wniosku
żeby zagadać dżentelmenów niemówiących po polsku
wraca wtem do środka, widzi, że jakaś trzpiotka
zagaduje jej piotrka, kurwa mać
z tylu osób zagaduje jej chłopca? jebany rekord!
buzia jak brodka i do dwunastego żebra dekolt
nosi rury i szpilki, on kupuje jej drinki
i wertuje klucze w płaszczu


Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI

Loading...