lirik.web.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu sobota - jak nie wiadomo o co chodzi

Loading...

essa, essa!
tak jest, jestem tu
bang baby

znów w koło słyszę same bzdury
jebane rury chcą mój sos
za darmo chcą hajs przytulić
na darmo wiążą ze mną swój sm~tny los
wszystko czysto bez polityki
mówię do ciebie ciongmen wprost
frajerskie dziwko masz praktyki
nie byłeś blisko pizdo nawet o włos

wrzucają na bar jakąś zdradę, naliczają 5 koła
piękną mają fasadę, w końcu dziwkarska szkoła
zaplecze, syf i dryf i kurwy niemyte
a niby sztywne gity, nie, to pały bite
nie umie ukraść i nic to samo nie wymyśli
jak zwykła kurwa chce mi kieszeń wyczyścić
chce wbić mnie w tekę, jakbyśmy byli tu pod celą
a gity mają z tego bekę i za to blać tą przestrzelą
w treści niby sztywny kolo, zasad przestrzega
zwykła papla w koło, bajerę sprzedał
rurą rozkminiacz pierwszy git rzeczpospolitej
możę zawijać kitę być tylko skitem na płytę
znów w koło słyszę same bzdury
jebane rury chcą mój sos
za darmo chcą hajs przytulić
na darmo wiążą ze mną swój sm~tny los
wszystko czysto bez polityki
mówię do ciebie ciongmen wprost
frajerskie dziwko masz praktyki
nie byłeś blisko pizdo nawet o włos

jak nie wiadomo o co chodzi, wiadomo że chodzi o hajs
nie płacisz więc ci zaszkodzi, naczelnik, rozminiacz, drań
nie jest “nice”, jest “worst” i
nie dotaniesz dziwko mojej forsy
żadne fame mma czy wejscie do klatki
chyba, ze do schodowej by ciebie młotkiem załatwić
niehonorowe niby? a jak żeś ze mną pograł
wjebany w kłamsta dyby, jest git, no dobra
wyświetlenia, lajki, sprzedaż ubrań
farmazony, bajki, fałszywa kurwa
teraz ciągnij zapałki ~ żeby coś ugrać
nie umiesz kraść a dla zajawki nie dam się ukraść

znów w koło słyszę same bzdury
jebane rury chcą mój sos
za darmo chcą hajs przytulić
na darmo wiążą ze mną swój sm~tny los
wszystko czysto bez polityki
mówie do ciebie ciongmen wprost
frajerskie dziwko masz praktyki
nie byłeś blisko pizdo, nawet o włos


Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI

Loading...