lirik.web.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu slums attack - fturując

Loading...

[verse 1]
to był rok 2000, on zaprosił mnie pierwszy
bym dopisał swe wersy na jego debiut wdzięczny
świntuch co rucha i gustuje w tłustych bitach
magiera zrobił remix, więc jestem z wami kwita
szybko zwrotka wbita w tempo wchodzę, styl na wolno
a wieczorem gruby koncert z atmosferą dość dobrą
ten sam rok chwilę wcześniej, w camey studio dam lekcję
czym hip-hop jest w tekście na płytkę parafuna
gadka wygrzana, dla mnie klasyczne wersy
funny i kostek za zaproszenie dzięki
wiesz, dobrze wyszło, rytm jeżycki na zawsze
bo my oldschool’owcy mamy tę samą jazdę
podobnie jak grzechu co na naszym cd gościł
“królowie rytmu” ze “zwykłej codzienności”
tu jeszcze kilku gości to piotrkowcy born juices
bogactwo, sława ja z warszawą się kłócę
wciąż sam się uczę jak przetrwać na tej scenie
zrzeszam podziemie, nowy raport na demie
“całkiem nowe oblicze” dalsza współpraca z glonem
blaze, anymany wspomagali mnie słowem
w tamtych czasach to klasa gościnne zwrotki lamzasa
która miauczy i kasa, coraz częściej koncerty
o wiele mniej spięty, decks jarał skręty
ja bez prądu lecz nie milknę, gram choćby akustyczne
remixy i wytyczne demo kornika aifam
u mroka w piwnicy była kurewska frajda
rap session z wiśniowym i z fidolem z tehac wudu
to był czas cudów, nikt nie umierał z nudów

[hook]
fturując o tym nic dodać nic ująć
fturując to współpraca budując
fturując hip-hop tracki rujnując
fturując gościnny występ przyjmując

fturując o tym nic dodać nic ująć
fturując to współpraca budując
fturując hip-hop tracki rujnując
fturując gościnny występ przyjmując

[verse 2]
ale dwójka i trzy zera to był moment przełomowy
na płycie wsz/cne i wiśniowy
aifamy i mikrobi lutawhui hardcore’owi
na współpracę gotowi, tak w poznaniu rap się robi
zmęczony już tym wszystkim, zdążyłem liroy’a zniszczyć
wygrać sporo batelek, słowo tylko dla bliskich
legal wydaliśmy i o dziwo coś ruszyło
jakby kurwa nie wiem co na tej płycie tam było
taki sam rap, wciąż bez zmian, ja ten sam
dzwoni włodi i zaprasza na płytę więc gram
po chwili już u waca w studio prosto śpiewam refren
na drugie wwo pierdolnąłem swą kwestię
w esculapie na ziperze, pono pyta mnie szczerze
czy w “konwencji rap” coś nawinę, czy w to wierzę
w międzyczasie wraz z wiśniowym zaproszeni przez o.s.t.r.’ego
na jego drugą płytę lecz tam nie ma nas, dlaczego?
terminy nie spasiły, nie tym razem to następnym
oto “loża szyderców” dał na zwrotkę sample, bębny
u tabba potrzebny duo ski skład i kontrasty
owal chce by na styk jego rap był poważny
każdy? nie każdy ze mną może nagrać rap
zatem kilka propozycji, zwyczajnie trafił szlag

[hook]
fturując o tym nic dodać nic ująć
fturując to współpraca budując
fturując hip-hop tracki rujnując
fturując gościnny występ przyjmując

fturując o tym nic dodać nic ująć
fturując to współpraca budując
fturując hip-hop tracki rujnując
fturując gościnny występ przyjmując

[verse 3]
maj ’02 to opolski festiwal
po drodze u white house’ów znów trzeba się zatrzymać
robię grudę, numer wbijam kodex, laski i magiery
potem gościnne zwroty dla włodiego i zipery
na koniec 600v który spoko bit dał
czemu wyszedł z tego remix? widocznie tak chciał
wow dobry towar zamiast eska i kończyć
włóczymy się po kraju – jeden za drugim koncert
kac i pieniądze na niekorzyść ta zwłoka
majki przysłał gitarę i fusznika git wokal
tym podbudował morale nowa sesja
a tu rdw human beatbox orkiestra
rapować nie przestał zanim nie skończył zwrotki
do tego dodał refren jako motyw przewodni
mamy lepy i fotki w ramach pamiątki
no i rap białostocki wnb powiew świeżości
na bicie dejota o tym “na co nas stać”
hardcore’owy rap, nie przestanę tak grać
a skoro przy hardcorze już jesteśmy kawał pracy
w studio u glacy ten dzień coś dla nas znaczył
nie patrzył co powiedzą, wbił sesję, konsekwencje
nowe zwrotki dla dario i album 52 dębiec
co jeszcze? ból głowy to po imprze na kozich
z rana do dillegal marchewa mnie przywozi
świeżo porzygany solenizant nie narzeka
“pogoda dla bogaczy” trzeci wymiar na to czekał
a glon się nie spodziewał spontanicznie z kwestią wyjdę
w pięć minut napisaną wbijam “ratajską windę”
stąd już nie wyjdę i zaczynam z klasą gadać
“co cię boli?!” będzie hitem, sprzedajemy to na składak
i znów na trackach w kato u igs’a
mam kurwa stresa, bo w spodku zaraz koncert
to na solo wojtasa w kilka minut to skończę
nie zdążę wciąż kopii za to biorę pieniądze
zapierdalam na koncert, dziś chyba na tym skończę

[hook]
fturując o tym nic dodać nic ująć
fturując to współpraca budując
fturując hip-hop tracki rujnując
fturując gościnny występ przyjmując

fturując o tym nic dodać nic ująć
fturując to współpraca budując
fturując hip-hop tracki rujnując
fturując gościnny występ przyjmując


Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI

Loading...