lirik.web.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu skowron - za późno

Loading...

miał koło 13 lat, chciał być fajny jak koledzy
z rąk do rąk krążył bat- dzieciaki szukały przeżyć
na początku wszystko git- po trawie świat jest piękny
ale nie w każdym przypadku zakończyło się na miękkich…
adrian się zmienił, odrzucił starego k-mpla z ławki
poznał więcej znajomych, palił coraz większe dawki
wpadł w chujowe towarzystwo i od picia też nie stronił
wpadł w chujowe towarzystwo i chciał być taki jak oni…
mama podejrzewała, lecz syn nigdy nie był winny
kto by się spodziewał
że się dobrał do amfetaminy?
o tak… ciekawość to pierwszy stopień do piekła
chciał spróbować tylko raz, a potem w ogóle przestać…
koledzy go namówili, żeby mieć z niego beke
myślał, że im imponuje, więc pewnie wciągnął tą kreche…
jeszcze mógł się odwrócić- żyć spokojnie, ale luźno
ta… wtedy jeszcze mógł, potem było już za późno…

uciekł z domu, do swych “ziomów”, skroili go z telefonu
mieli braćmi być do zgonu, a nie chcieli już mu pomóc
wziął się w garść, wyrzucił bletki, ale
śmiali się: “ty pizdo”
w garści miał tylko tabletki- czuł, że koniec jest już blisko…
trzeźwości to nie pamiętał, bo na trzeźwo to miał piekło
wspominał dziecięce święta, gdy nie stawiał czoła lękom…
a jeszcze niedawno kozak cisnął swego k-mpla z ławki
dziś w płaczu oddałby wszystko, by przytulić się do matki…
może gdyby teraz przestał, może gdyby się ogarnął
mógłby jeszcze wyjść na prostą, mógłby odnaleźć to światło
lecz teraz o tym nie myślał, przez pare innych powodów
których była pełna lista, kilka nienormalnych głodów…
zaczął kraść i mało tego adrian serio był w tym dobry
zdeterminowany, oschły, zły i bezwzględny samotnik
ale dalej miał to w oczach- z wyścigówką mały chłopczyk
zmienił się, ale o 179 stopni…
w sumie sporo się dorobił, pojawiła się nadzieja
może zejdzie ze złej drogi, ucieknie z tego “więzienia”
już prawie stanął na nogi, ale ciągle czegoś się bał
aż go ktoś przyłapał, pobił- mocno i bez znieczulenia
czuł się jedną nogą w grobie, znów ochotę miał się przećpać
doszczętnie zniszczony człowiek- sam by wolał siebie nie znać
jego matka wyszła z domu już na próżno w tamtą zimę
zobaczyła go za późno- przedawkował heroinę…


Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI

Loading...