lirik.web.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu scadi house - blood

Loading...

[intro: amar]
yeah, uh, yeah
nie od dziś szyja mówi prawdę — jebać ich
wpierdalam się jak na stację, kurwa, kiedy chce się pić
małolata wyda całe siano ojca, żeby przyjść
mówię: “masz i idź do domu, oddaj mu to, bo to wstyd”
(welcome to the crackhouse)

[zwrotka 1: amar]
nauczyłem się być kimś — w kolejnej dziedzinie mistrz
w kolejnym rozdziale nikt jesteś, nie zmienia się nic (yeah)
u mnie co dzień jest inaczej, u mnie co dzień świeży fit (ha)
kujonki chcą się pierdolić, puszczają mi taylor swift
[?] stary pije tyskie, jakbym płacił czynsz, okej
mam pełny temperament, żeby osiągnąć konkretny cеl (okej)
masz stylówę z londynu, a jesteś tylko cеntralny cwel (okej)
mam stylówę z iławy, a poruszam się jak z usa (okej)

[refren: alberto]
jebie od nas ziołem — pół kilo w dziupli na stole (pow)
jebie od nas ziołem — pół kilo w dziupli na stole (bullet)
fura na przypale, wszystko poukrywane w kole (pow)
rocznik ’93 — ostatni, co zna starą szkołę (pow~pow~pow)

[zwrotka 2: wronek, amar]
każdy z nich chciałby być jak ja, ale nie wychodzi
każdy z nich chciałby robić rap, ale nie wychodzi
in scadi we trust, osiem gang — bracia bez umowy
a jedyna wada, jaką mam, to wada wymowy
nie siadło “360 stopni”, to ich, kurwa, jebać
śmiejemy się z wronkiem z tego, rozmawiając o przelewach
największym, kurwa, lamusom wszystko łatwo jest oceniać
gdzie masz siano, dupy, szacun? cię oświecę — kurwa, nie masz
fura zapierdala ostro, aż się, kurwa, rzygać chce
one się całują z tyłu, mamy of irl
wy to tacy „my”, tylko że temu — i to fakty, wiesz
robimy was bez większych problemów, więc ciągnij się, te
[zwrotka 3: alberto]
dziwią mi się, że mam aż tak mocno zryty sagan
w polsce od dzieciaka na tych ulicach się lata
w końcu życie układam, nadal z psami nie gadam (nie)
trenuję na sali, bo lubię się napierdalać
nie ma łatwo w polsce, dlatego w siłę urosłem
zarabiamy forsę, z muzyki kupiłem porsche
jestem taki sam, tylko więcej możliwości, w głowie olej
nie oceniaj z góry, czuję, że to nasza kolej

[refren: alberto]
jebie od nas ziołem — pół kilo w dziupli na stole (pow~pow~pow)
jebie od nas ziołem — pół kilo w dziupli na stole (pow~pow~pow)
fura na przypale, wszystko poukrywane w kole (pow~pow~pow)
rocznik ’93 — ostatni, co zna starą szkołę (pow~pow~pow)

[przejście: alberto]
he, he, he, he, he, he
he, he, he, huh
he, he, he — miejska dżungla

[zwrotka 4: alberto, scadi house]
w głowie jeden cel, brak czasu na sen — mam w sobie ten gen (po~po~po)
pierdol się, jeśli chcesz mi wmówić (po~po~po)
na sobie mam krew, na całym dresie mam krew (po~po~po)
w głowie jeden cel, brak czasu na sen — mam w sobie ten gen (po~po~po)
pierdol się, jeśli chcesz mi wmówić (po~po~po)
na sobie mam krew, na całym dresie mam krew


Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI

Loading...