lirik.web.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu poemat - nagły atak spawacza

Loading...

[zwrotka 1]
wiosna już przyszła, słońce szaleje
a diabeł nadal w głowie mej się śmieje
coś tam przestawi, bo nie wszystko trawi
a ludzie już na zawsze pozostaną ciekawi
jedni prawi, inni konfidenci
nie wszyscy ci dobrzy to dzisiaj są święci
bo śrubę ktoś przekręci i zmienia punkt widzenia
jak drzewo wykopie ktoś aż do korzenia
i wtedy oddziela się ciało od cienia
odczuwasz na nowo potrzebę istnienia
brak zadowolenia z ust spływa potok śliny
czerwony gdyż właśnie jadłeś maliny
gorący jak całus gorącej dziewczyny
to być jak w objęciach kibicowskiej zadymy
i teraz do ciebie decyzja należy
czy wiesz coś przy ogniu czy w kółko pacierzy

[zwrotka 2]
noc była spokojna, a ranek straszy deszczem
jak ludzi się straszy pająkiem, kleszczem
tak rano się budzisz z trawy szelestem
sprawdzasz swe ciało, się czuję więc jestem
to było ważne, to dobra nowina
a więc kolejny dzień życia się zaczyna
to było ważne, to dobra nowina
najgorsze to z rana złapana dolina
wyglądasz przez okno, dym leci z komina
zapalasz papierosa, uwielbiasz skurwysyna
że lubisz nałogi nie twoja to wina
tak matka nauczyła jedynego syna
[zwrotka 3]
ty zawsze wiedziałeś czego od życia chciałeś
spełniałeś marzenia i oczekiwałeś
że życie rozpieszczać cię będzie do końca
że zawsze podążasz ku niebu do słońca
a to od gorąca była fatamorgana
jak małpa się daje nabrać na banana
tak dałeś się nabrać na diabelskie płomienie
zamiast do nieba – schodami w podziemie


Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI

Loading...