
lirik lagu płonący squat - wejście na squat
[zwrotka 1]
za mikrofon chwytam, witam, bo gdzie on, tam ja
ja gadam o tym, co znam, ta zajawka nie jest mi obca, mam
swoją ekipę, która mnie zawsze wspiera – tera ma
coś do powiedzenia – tyska hip~hop scena
chłopaki z podziemia, konstruktorzy brzmienia z jednej paki
bawimy się jak i kopcimy krzaki, kręcimy tę muzykę
młodzi wiedzą, o co chodzi
robimy, co lubimy, to nam dobrze wychodzi i nie zgodzi
tu nikt – prawdziwa reprezentacja
orientacja pa tu, synu, z tyłu prezentacja
do zabawy nakłaniamy – w tym celu tonacja
otwieramy bramy, witamy – to nasza stacja
racja nawija – to narcysta
rymy przeszywają uszy, niczym strzał i grot
to lot osiągany przez słuchanie i pisanie
nad efektem projektu staranne pracowanie
powołanie moje, dlatego nie przestanę
a rymoholikawacji – niemożliwe zatrzymanie
owej pasji pogłębianie – to klawa sprawa
ha~i~pe do ha~o~pe – to wspólna zajawa
a wyraźny przekaz – to jej najwyższa stawa
[zwrotka 2: bu]
wydarzenie ma miejsce w śląskim mieście
w tychach, na osiedlach, blokach – tu każdy ma dom
brygada meliniarzy pochodzi z tych front
tu każdego mego brata chata to przytulny kąt
stąd błąd, jeśli nie masz koleżków zaufanych
jeśli przez koleżków nie jesteś popierany
my się doskonale znamy – skład zorganizowany
choć prawie każdy z nas był gdzie indziej wychowany
szacunek to warunek, który jest przestrzegany
kierunek obrany bu w nim się świetnie czuję
jak właśnie tera dynia w numer się angażuję
[zwrotka 3: dynia]
ja rymuję, bo to lubię, rym lubi mnie też
nie wiesz jak? żałuj wyjebiście jest
zostań, jeśli chcesz, lub nie wracaj tu więcej
bo mc coraz mniej na scenie, ja z niej nie zejdę
jestem dynia – nie poczujesz bólu
zobacz, jak wszystko może zmienić kilka prostych słów
stary, przemyśl sprawę i naprawdę rym za rymem tworzę (o mój boże)
i nie próbuj zepchnąć mnie wziąć moje miejsce
myślisz lepszy jesteś? chodź, zajmij moje miejsce
i bądź ciągle czynny, bo gdy zrobisz coś źle
ja znowu tam wejdę zresztą, tak nie zejdę, wiesz
muszę zrobić to, co tak długo powstawało w mojej głowie
ale to jeszcze nie koniec a ja dynia jestem
jestem teraz tam– stoję tu na stronie w dłoni
mikrofon mam, wybieram słowa
błyskawicznie składam zdania – nie ma tutaj żadnego ściągania
i ciągle szukam rymu – lufa, ciufa, dymek, bucha
buch, buch – puszczam wszystko w dół i znów
szukam, by najlepszy był mój rym
raz, dwa, trzy – raz, dwa, trzy
z tychów jestem tychy moim miastem
tych kolesi znam tak, jasne, gram z nimi
lecz też jest taka sprawa, że emgik
niezłe rymy układa – ta zajawa
nas w ekipie łączy – czas emgik włączyć
nara dynia kończy
[zwrotka 4: emgik]
ej, hh więc teraz będę ja
przedstawiam sposób życia, który proponuję
płonący squot!
czyli ja – mg, dynia, kuban czy bu
całkowite olewanie i muzyki to słuchanie
to coś dla nas jak pożywienie
i dla kwiatków dzienne promienie
bo powiem ci coś o życiu
bo przenigdy nie wolno błąkać się w ukryciu
trzeba wyjść na ulicę – niech rozszerzą się źrenice
by poznawać nowych ludzi
i w twój mózg się obudzi i zapali z kubem blanta
nie ma tu żadnego kanta
nie ma kanta – nie ma, nie ma kanta
bo tak trzeba zawsze robić
swój temperament trzeba trochę ochłodzić
nie trzeba nam teraz iść do boju
bo fajkę spaliliśmy w domu, w pokoju
i zamiast popełniania kolejnych grzechów
rozpalmy w sobie trochę uśmiechów
i bawmy się tak zawsze i wszędzie
bo mam nadzieję, że tak zawsze będzie
albo niech tak często tak powraca
i czas go nigdy nie utraca
czas go nigdy nie utraca
[zwrotka 5: kubaniec]
pochodzę spodziemia i to me życie zmienia
nie widzę istnienia bez bitu rapu brzmienia
marzenia, dążenia do ciągłego rymowania
prawdziwy hip~hopowych składów popierania
ja wkraczam z ekipą spoko żadna spółka
wiesz, to tutaj gości kubańczyk z podwórka!
szanujący, skład płonący czasem z nami rymujący
ale przede wszystkim – hip~hop kochający
w tym pokoju siadam i rymy układam
nigdy mi w tym nie przeszkadzaj, bo ci wiele bólu zadam
czy wiesz, o czym gadam? ja życzę klimat
rymoholika nigdy w życiu nie powstrzymasz
mam własną technikę i zawsze tworzę swoje
tych, którzy ściemniają, ciągle mieszam z gojem
dla ekipy płonącego squotu– wielkie poważanie
w tym klimacie nie ma nigdy miejsca na ściemianie
tu góruje jedność – brat za bratem
idzie w ciemność – walka tylko na zewnątrz
nigdy nie toczy się wewnątrz
naszym przeznaczeniem jest hip~hopu
tworzenie i rapowej tyskiej sceny
uruchomienie – to nasze zadanie
ktoś musi zacząć zdanie
bez projektu nic – niczego przecież nie powstanie
teraz nadchodzą czasy przebicia
sie w tekstach naszych zjednoczenia
polskiej hip~hopowej rasy
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu наташа вайн (natasha vain) - щенки (puppies)
- lirik lagu skylarr - no more
- lirik lagu tanna rivera - homies+
- lirik lagu wild - sitting on top of the world
- lirik lagu mother mare - flicker
- lirik lagu valle de muñecas - el final de las primaveras
- lirik lagu bizzle - call me
- lirik lagu paolo tommaso & krkl - beta
- lirik lagu gregory nichols - *phibonacci
- lirik lagu герои (geroi) - детка (babe)