lirik lagu pikers - libido
[refren]
ruchamy scenę, mam wysokie libido
ona to widzi i jej nie ominie to
bucha ode mnie ma każdy prawdziwy ziom
jebać tę grupę która nienawidzi go
zawijam tripy a potem zawinę to
nie tykaj fifki bo ciebie zabije to
o co ci chodzi kiedy sobie ide po
swoje tu próbują wjebać na minę go
tamta żmija była czyjaś, zmiękła kiedy zobaczyła ksywkę
prrr, nie chcę po nich wbijać, jebać dziwkę
powiedz mi ile jeszcze dni będziesz mnie traktować jak swoją rozrywkę
było pewne, że ja w końcu zniknę i to nie jest ani trochę przykre
[zwrotka]
dupa gibonami kręci jak loca
lubią się poczuć te cipy jak w gotham
robią się dymy lecimy na blokach
płacze na czacie bo cipy nie kocham
idzie pan władza już chyba tam dotarł
jebać lamusa co przybija topa
co w jego bani? prawdziwa ciеmnota
lacha mnie tak pobudziła jak koka
mówi mi kocham tylko gdy ją pukam
prawdziwej miłości tutaj nie szukam
bawi mniе suka, przy szmulach nie dukam
i się ich nie słucham jak co drugi tuman
robiły w chuja i żaden nie k~mał
kiedy ja to odkrywałem jak truman
to dobry dzień bo olałem dziś szmula
nie zostałem sam bo zostaje mi duma
wiem co jest w bani człowieka
więc ci nie zaufam ty szmato jebana rozpruta
żadnej szczerości nie znalazła tutaj
lecz znalazła zbója i znalazła cucka
jeden ją rucha jak jebany brutal
drugi utrzyma, ale nie stuka
tak zapierdala, że prawie nie widzi go
czasem się śmieje, czasem nienawidzi go
i nigdy po twojej myśli nie idzie to
wy atak klonów, tu wszyscy prawdziwi są
finito, wbili go w ziemię, zabili go
życze ci miłego, wysokie libido
siedzę w okopach, nie wpadam na billboard
piszą bo chcą robić siano z tą kliką
gadam z publiką i jaram z publiką
czasami znowu mnie jara to wszystko
jak małolatka co siada na d~ld~
a ona po mnie jechała tak szybko
kutas mi się ogniem zajął ty dziwko
a potem pod nią jechałem z tą myślą
przy tamtej świni się stałem sadystą
ledwo cię widzę, a miałeś być blisko
niestety jesteś jebanym statystą
czyli co? to droga skóra, nie silikon
[refren]
ruchamy scenę, mam wysokie libido
ona to widzi i jej nie ominie to
bucha ode mnie ma każdy prawdziwy ziom
jebać tę grupę która nienawidzi go
zawijam tripy a potem zawinę to
nie tykaj fifki bo ciebie zabije to
o co ci chodzi kiedy sobie ide po
swoje tu próbują wjebać na minę go
tamta żmija była czyjaś, zmiękła kiedy zobaczyła ksywkę
prrr, nie chcę po nich wbijać, jebać dziwkę
powiedz mi ile jeszcze dni będziesz mnie traktować jak swoją rozrywkę
było pewne, że ja w końcu zniknę i to nie jest ani trochę przykre
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu collinz music - are you going to say something?
- lirik lagu ashley spice - lil me
- lirik lagu tu$ brother$ - lagapakk
- lirik lagu 菊谷知樹 (tomoki kikuya) - 案外いけるかも!?(maybe i can do it!?)
- lirik lagu babyxsosa - hit a m
- lirik lagu haunt me - disco oscuro
- lirik lagu 222musssic - jupiter
- lirik lagu cardinals (ire) - unreal
- lirik lagu rockheads - hajar janma
- lirik lagu skrilla - on the radar freestyle part 2 (beat 2)