lirik lagu p.konrad - paranoja (trudne_sprawy)
[intro]
paranoja, głowa moja w tłustych szponach jej
paranoja, znów, znów ta paranoja, ej
paranoja, głowa moja w tłustych szponach jej
paranoja, znów, znów ta paranoja, ej
[zwrotka 1]
znowu wywołuje zachwyt, bo w blacktown nikt nie jest gładki tu
każdy najlepszy chce być tu, znów ta paranoja w moich ziomach
paranoja, że nas zamkną za te słowa, czyny
mowa nasza pełna strachu
gdy śmigamy po ulicach czarnych jak ulice miast marny
marnotrawnych mas czarnych, białych, żółtych, śniadych
tych porównań niepoprawnie moralnych
ładnych, nieładnych, szukając dobrej karmy
my, szukamy my, wyzwoleni, ja i moje ziomy, ta zbieranina cieni szukamy w czarnym mieście odrobiny światła
ciężko o przetrwanie tutaj, sam wiesz apokalipsa tak gładko nam siadła
masa technicznego syfu, ludzie chodzą tu w pośpiechu pochyleni w swym elektronicznym życiu
insta, tinda, waka flaka, sam nie wiem co tam jeszcze
na to chyba nie ma leku już, zatrute jest powietrzе, ej
[refren]
nigdy nie chciałem latać, alе cofać się w czasie
wszyscy chcą być silni, chcą być mądrzy, eleganccy w pełnej krasie
nigdy nie chciałem latać, ale, ale chciałem cofać w czasie się
wszyscy chcą być silni, wszyscy chcą być mądrzy, eleganccy wszyscy chcą być i tak w pełnej krasie
[zwrotka 2]
gdy patrzę wstecz na siebie, czuję coś więcej niż niesmak
czuję, że zawiodłem siebie w życiu i na werblach wtedy
najważniejsza jest ta lekcja, którą dobrze zapamiętam
życie sh~t’em było, teraz mitem jest taka legenda
renfri pocięta leży na bruku czarnego miasta
sam nie wiem czy martwa, czy tylko dziabnięta ta panna
czuje to w nerwach, że w kościach czuje wszystko
mam sonar w głowię i wyłapuje te szczątkowe myśli bystro
jej ledwo żywą rzeczywistość wyłapuje, jak fala przelatuje i przemierza kosmos, czujesz
świadomości strumień tłumię, bo lubię tłumić go w sumie, a ty nigdy nie zrozumiesz
już nie wiem kim się stałem, załamuje mi się balet, ten cały balet
już nie wiem sam kim jestem i kim się stałem
patrząc w oczy w l~strze sobie, już nie wiem kim się stałem, ale
najważniejsze nie jest to co teraz, mógłbym wam zaśpiewać jak się boję nieraz
że ten schemat się powtórzy i zacznie znów dylemat
mógłbym wam zaśpiewać jak mnie niesie melanż
chciałbym wiedzieć to na pewno, że gdy stworzę coś nowego
będzie trwalsze i silniejsze niż te wytworzone sedno wtedy
tyle samo trafne, tylko że lepsze, bo ja dziś, bo ja…
[outro]
nie, nie chciałem latać, ale cofać się w czasie
wszyscy trwali w miejscu, a ja stałem tam przed dylematem
nigdy nie chciałem latać, ale, ale chciałem cofać się w czasie
teraz mam już tylko dziury w głowię
wydrapałem myśli, które były dylematem
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu isreallunalopez - feel that (extended version)
- lirik lagu devin ian schramm - goodbye (outtake)
- lirik lagu arcángel & maluma - un año tarde
- lirik lagu 515163323303231649
- lirik lagu gracie moses - new
- lirik lagu la rata bluesera - allá en el sur
- lirik lagu timal - c'est la rue
- lirik lagu razegod - idkpop
- lirik lagu healer (usa) - outcasts
- lirik lagu khail csq - calaveras