lirik.web.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu nws - cichosza

Loading...

znowu z dala od smrodu wywodzący z nh grodu (śró)
szajka ut wpisane w rodowód (wśród)
tysiąca chorób (w przód) z prawdziwym słowem (buch)
prosto do serca rap od serca przez krwioobieg
to nie po to żebyś dobrze mógł se przy tym hulać
od tego masz koncerty, te teksty mają ruszać. (słuchaj)
dziwki, błazny, łatwo tu dziś nie ma każdy
czuć z daleka wstręt do władzy. jak tu, kurwa, być poważnym?
w moim mieście, tu odnajdujesz się, czy, czy
kobieta, czy też praca, z bratem widzę się najczęściej
chcesz coś osiągnąć ~ śpiesz się, bo szkoda czasu
rób co musisz, po swojemu, cichosza, bez hałasu
traktuj to jak zwiastun, dziwko, bansuj
prosto z miasta kraków rap od dobrych chłopaków
znowu słychać nas na traku, a to dopiero początek
cichosza~sza ~sza, to szajka pokaż (?)

nie bądź zbyt ciekawy, bo to jest zły nawyk
nie powtarzaj dalej, nie wiesz ile w plotkach prawdy
później problem jest i to dość poważny
kiedy na twą twarz nagle plujе wokół każdy
po co ci to? wtykać nos w nieswoje sprawy
chcesz być zaufanym, a niе umiesz być lojalny?
więc cichosza tam, gdzie kusi szatan
nie mogę zrozumieć, jak można donieść na brata?
to do ciebie wróci, ktoś musi się odegrać
chciałbyś się obudzić tu dziś i mieć połamane żebra?
co? sprawa pewna, u nas na osiedlach ~
nh street ~ tu nie pęka nikt, tylko krętacz
pamiętaj ziomek, musisz dbać o swą renomę
nikt ci drugiej szansy nie da, będą stać pod domem
nie tykaj ulicy jak jesteś na to za cienki
cichosza ~sza, chłopak, bo ci nikt nie poda ręki
reprezentuję hutę, tej dzielnicy rewir stary
co, gdzie, jak i z kim nigdy nie puszczam pary
cichosza ~ szajki rapy niek~matym jak koszmary
tak dziś, jak i przed laty nie damy chłopakom chały
rap dla wybranych ~ ze środowisk kryminalnych
ludzi z blokowisk i miejscówek nielegalnych
masz tu kawałek prawdy, nie bubel wyssany z palca
chciałbyś poznać te zasady ~ to street zaprasza do tańca

sprzedawać ludzi z branży?
ziomek, to nie nasza działka
poza prawem rap gra
z wieczora, tak jak i z rańca
oryginalny styl, nie kalka, świeży towar na rewirach
słuchaj, przy tym wypal blanta. cichosza, szajka na bitach (taa)

siódma wieczór, pressure na przestępców
przyczajona kia, w środku siedzi trzech agentów
kontra chłop bez dok~mentów, w pracy nigdy ich nie nosi
bez problemu nocny aranż go rajcuje, bądź spokojny
próba (?) będzie pech albo wygrana
obyś zdechł, kurwo jebana, co przyczajasz się po autach
na wolność jest skazana, nie wymawiaj nadaremnie
konfidencie nawiniesz się, z głowy wybijaj herezje
cichosza ~ to jak bagaż, który bierzesz na swą mordę
satysfakcja za milczenie, które okaże się złotem
w miejscu, gdzie same swojaki, a pluszaki są dowodem
musisz myśleć racjonalnie, się nie wjebać za głupotę
cichosza, tu i tam, zgranie to kluczowa rola
pora na dosadny morał, na motywatora:
cichosza, koleżko, zwłaszcza wtedy, kiedy ciężko
z pustego nie nalejesz, tak że cichosza, memento
wkoło wszędzie dużo takich, co cisną batmana
solarium, złota kieta, kiwka wyczesana, fura
po tuningu, a w furaku gruba lala
po mieście śmiga i bajdorzy, czym on się nie para
a tu pach, rympał, prowadził wóz po koksie
burek capnął go, w kiermanach znalazł kostkę
finał znasz, znam i ja, bo przecież to proste:
dziwka jebła szpagat, w ryj dostała dwa wieżowce
cichosza szajka znasz nas, to bez dna, to ut
z tego brak to masz ??? ceń to wyżej niż walutę
chociaż większość miejskich szczurów ryj swój ma za burdel
ut banda, nh street, słowa nie zatrute
cichosza, zdawkuj słowa, bo nie wiesz kto cię słucha
za dużo powiesz im ~ zajebiesz kogoś z ucha
granica jest tu krucha, nie waż się jej przekroczyć
lojalnym być od ducha i na okrętkę psioczyć


Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI

Loading...