lirik.web.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu nowe rozdanie: rhythm + flow: poland & hypetalk - cypher roku

Loading...

[zwrotka 1: zippy ogar]

[zwrotka 2: antos]

[zwrotka 3: asster]
ya, ya (yurrr)

raperom w kraju brakuje luzu (yeah)
nagrywam cypher w piętnaście minut — wystarczyło mi zaledwie parę buchów
yeah, yeah, yeah, gramy cały sezon jak młody west
palę moje jointy i wjeżdżam w wers, jak mój braciak igi, ej, shout~out, bro
zobacz, jak trzeci krążek kręci się (yurrr)
wychowany (yeah), na atlancie
wyjebane (yeah), co tam piszesz
na bałutach (yeah), robię anthem
z kim musiałem wyjaśniłem sobie sprawę (eh)
zawsze stoję twardo, bo znam sytuacji wagę

(yurrr)

[zwrotka 4: kejzer]
pierwszo stilo w mice’a rzuciłem, kurwa, już w 1~8
k do b do r, stała gwardia, jeszcze zanim ksywą zaraziłem polskę
jebię każde logo na zegarkach, no bo czasu nie ma, kiedy praca ciągle
obcinają harty porzekadła, miałem wizję, gdy oni sypali mąkę
(w to) nie wierzyła nawet moja matka i nie pytaj nawet czy coś mówił ojciec
drzemy pizdę, aż pyta sąsiadka, co tu dzieje się, czy mamy jakiś problem (m~m~może)
kiedy zarobię — odpocznę, ale póki co gramy w to tak jak atari, wykres pokazuje mi hossę
[zwrotka 5: tomcio]
(let’s go)
znowu wpadam na blok, to wszystko wokół to tylko starter
nadaję z szo, lata pracy, ziomal, nie fartem
siedzę w (?) tak jak na budowie, składam cegły kiedy wpada nowy wokal
moje ziomy to nie parapety, ciągle walczę kiedy ściana mi się podda
czuję się jak (?), a nie mam czasu na delay, wszedłem w ten cypher va banque, super, wyjdę za chwilę
mija kolejny dzień, teraz już wiem, że jestem ready
ja to młody player one, może kiedyś też to docenisz

[zwrotka 6: gibb key]

[zwrotka 7: soulard]
wiesz, gram koncerty bez pasów, ona lubi jak trzymam ręcę na pasie
w huj moich ziomów nie pisało matur, ale bez szkoły utrzymują klasę
masz jeden patent jak goyard, a ja mam od gnoja ich masę
nie mów mi jak się zachować, ja mam rację
nagrywam z peją, staruchy mi piszą, że przed kompem nawija im syntezator
chłopy nie mielą bo grzeje monitor ich spalone kory z przegrzaną czachą
jestem na fali jak pingwin, nie gra roli czy zaufacie zwierzakom
nie jestem pato, a gramy — pa to, blok nie daje nadziei dzieciakom

[zwrotka 8: lingo]
nie chodzę do pracy, bo po co, znów pare koła na k~nt~
masz temat do mnie — to z torbą, suka aktorka jak london
chcieliby chodzić jak ja, a nie chodzą jak lingo — nie mogą
wiedzą, że gadam im prawdę, na razie tej prawdy się boją
dostaję głowę bez rąk, w dużym czołgu z demonami jeżdżę całą noc
ze mną tylko zawodnicy, to nie twoje flow
dziad nie czai jak można nawijać tak jak on
[zwrotka 9: brokos]

[zwrotka 10: po prostu kajtek]
shoutout mati orzeł, dobrze wiem że program tylko ci pomoże
w co ja się wjebałem — hit na lato, ty jesteś na lata — będzie tak jak powiem
mówią że pięknie mi poszło, a ja mówię że zawsze mogło być lepiej
choć pewnie by było inaczej, gdyby wtedy nie odjebali mokebe
nie szukam aferki, nigdy nie nawinąłem czegoś, co nie jest prawdą
jakbyście mi dali wydać te piosenki, to teraz mielibyście sianko
jedna wiara jeden skład, miałem na słuchawkach
została zaledwie plamka po tych wszystkich bajkach

[zwrotka 11: rene]
(rene!)
kto ananasowy pod wodą ma dom? dziś trochę inny netflix chillin’
bo rano robię ją for the blood i wychodzi z klasą jak wychowawczyni
młody renekton wchodzi na top, wokoło boty, nie są z mojej ligi
gdy werbel śpiewa jak mariah carey, ja wkładam w to swój pierwiastek jak maria curie
nie mogą na mnie spać, czuję się jak ziarno grochu
było hahaha, dziś jestem pierwszy, tak jak (?)
młody obi~wan pośród stada obiboków, ale ja nie latam w spodku, tylko lecę z tym do spodu

[zwrotka 12: yjd]

[zwrotka 13: flamie]
[zwrotka 14: matiniezyje]

[zwrotka 15: fuego]

[zwrotka 16: gman]

[zwrotka 17: bigcitylife]

[zwrotka 18: stypa]

[zwrotka 19: dominika płonka]

[zwrotka 20: boron]
modlę się o to, by to nie był sen, bo wczoraj śniło się piekło
wjebałem się w to chyba tylko dlatego, że coś we mnie pękło
gdzie to dziecko? (zgubił mnie ktoś) nikt nie widział, czułem się jak nemo
jestem za wsi, to się nie dziw że na finale każdy ziom był ze mną
ty weź się ogarnij i to zrób po prostu, ja daleki od osądów
mama mówiła: pielęgnuj to co masz w środku
to najwyższa pora, żeby się odpłacić kochanym rodzicom za ten cały trud
dzięki nim mam brać i nigdy bym nie pomyślał, że mi przyjdzie poznać jeszcze dwóch, oh see you on tour

[zwrotka 21: kadoem]

[zwrotka 22: kubix]

[zwrotka 23: hajper]

[zwrotka 24: tommy]

[zwrotka 25: kycu]

[zwrotka 26: ysy]

[zwrotka 27: cookin]
mam to na własność, dla moich homies ma być to co dla mnie
stawiam uważnie kroki od dziś, widać to dużo wyraźniej
wylosowałem damę pik, nie potrzebny mi bodyguard
mam do gierki pin, nie masz prawa mi doradzać
już się najeździłem, chcę mieć własnego kierowcę
jak kupować mam napęd, to mamy pływać w komforcie
jak mam iść na restauracje, mają być podwójne porcje
wiem, nie jestem w tym sam, nie zostanę na lodzie

[zwrotka 28: ksentaks]

[zwrotka 29: montasouce]

[zwrotka 30: ja22y]
czuję się dzisiaj jak baristka, dupy się pienią na mój widok
typom leci piana z pyska, na ig, no i na żywo
mieszam ciebie z błotem, kawę z mlekiem — spicy jazzy latte
ty bez smaku, tak jak lura, toje wersy to jest ass
czarna kawa, czarna skóra, twoja dupa — flat, white
on ma biały nos, ale baby to nie mj
jazzy to movement, bez ruchu nie wiem kim jestem
ale po co mam się ścigać, piętą haczę o poprzeczkę, jazzy

[zwrotka 31: north side district]
ja i bliźniak to jak 2 for u, stylówa italia, bo wszedłem tu z buta
tutaj nie jeden, a dwóch, to sztuka, mi się dużo ciśnie na usta, jak tukan
to nie tylko hasło na koszulkach, tak się to robi u nas
a czerwiec to niespodzianka, idealnie na upał
najpierw miałem chill, dopiero potem odpaliłem netflix
zmieniłem patent, to mój no styl pattern, no i potem odwołałem się do perki
ostatnio jestem nocnym markiem, (ej, wooh) sprawdź mnie
i tak odkryłem patent na dni, których jeszcze nie znacie

[zwrotka 32: ywis]
gdy miałem pare lat na karku, to był już poryty łeb, bratku
wjazd na chatę, to nie żaden parkour, próbowali mi mamę zatłóc
dlatego mam słabość do kobiet, one wychowały, ja teraz je bronię
postawa, którą wyjdziesz nigdy dla szpanu, na wszelki wypadek się zbroję
mam stalowe nerwy, lecz kiedy potrzeba zapłonę
nigdy nie przestanę pisać co u mnie, więc lepiej przygotuj mi toner
na to mam ciągle ciśnienie, codziennie w numerach tonę
może nie dla mnie to miejsce na scenie, ale na pewno to przed mikrofonem

[zwrotka 33: rvsek]

[zwrotka 34: torro17k]

[zwrotka 35: k!llyaree]

[zwrotka 36: dr00py]

[zwrotka 37: nikodem kacper]

[zwrotka 38: eber trapini]

[zwrotka 39: macher514]

[zwrotka 40: kara]
wasze zgrzyty to na migi, ja nabite karabiny, idę walczyć
niezbyt lubię takie disco biby, ale pora, podróby, z wami zatańczyć
robię robotę, nakurwiam to tak, jakbym była robotem i daję ci znak, pora zarobić flotę
odchodzi strach, bo, dzieciak, jesteś kotem, się nie da? to patrz
ja dzisiaj do l~stra tu patrzę i się nie boję
za długo czekała, żeby zabrać to co moje
w sobie noszę sm~tek, a to on zbudował mi zbroję
i nawet, gdy osiągnę wszystko co dacie, to nie będę czuła się bogiem

[zwrotka 41: miły atz]
to nie wyzwanie, to tylko hip~hop — jego zasady, a nie żaden contest
(?) od dawna są rozjebane i to moja wina, teraz czaisz kontekst?
do sporych rozmiarów ci urósł ten kompleks — fake’owy diament — ukryty frajer
patrzę z żalem na świętego bassu ostatni kawałek, aż się przekręcił na amen, teraz cię zje jego crowd
przyznaj się fanom sam, co odjebałeś i że cierpi przez ciebie cały twój skład
złapałeś zawieszkę, nie pomoże delete ~ ctrl ~ alt
miał być szybki escape, a teraz, lamusie, masz no way out

[zwrotka 42: krzaku]
wychowany na wsi gdzie cała gmina miała 9 tysi mieszkańców
ciężki początek — umarł mi ojciec, chyba tak przykazał pan bóg
piszę wtedy pierwszy numer, zapłakany nie widziałem w sumie szans już
wytaczały się melanże grube, a dopiero 15 na karku
potem poznałem ekipkę w mieście, robię se rap o blokach, a chcę przekazać całą swoją wizję wreszcie
wstydziłem się pochodzenia, bo nie mamy ośki, ale piękno w okolicy
to nic nie zmienia, zawsze jak wracam, to mam tam na kogo liczyć

[zwrotka 43: kajetan wolas]

[zwrotka 44: cozza]
przypomina mi się osiem lat wstecz, gdy robiłem taki rap, mówili: kuba, nie — wstyd
chcieli wybić na mnie dołki i zgnieść, te patusy, ale położyłem huj na testy
robię wiele, by się czuć najlepszym, no i po to mielę znów tam wersy, muszę pójść na większy (?)
bo robicie taki rap, gdzie wy chcecie go pchać? może co najwyżej pójść na festyn
znów każdy mówi: ogarnij w końcu, ale słabo, czemu robimy to samo jak basket?
los rap gry wisi na moim włosku, to się może, dobry boże, opierdolę na buzz cut
i co jeszcze? nie mów że tę grę bezczeszczę, dobrze wiesz, to bezsens, będę wreszcie wieszczem
muszę trafić chyba 777, wokół widzę tylko siedem nieszczęść

[zwrotka 45: innestany]

[zwrotka 46: miśta]

[zwrotka 47: ndl]

[zwrotka 48: natashka]

[zwrotka 49: astrograjek]

[zwrotka 50: tucker]

[zwrotka 51: lui.gi]

[zwrotka 52: big jed]

[zwrotka 53: fus]

[zwrotka 54: halamson]

[zwrotka 55: sobe]

[zwrotka 56: infinitum]

[zwrotka 57: felix]

[zwrotka 58: jckt]

[zwrotka 59: heky]

[zwrotka 60: mati orzeł]

[zwrotka 61: amek]

[zwrotka 62: az~yl (natura2000)]
2000 pokazało iqy, czyste powietrze — przyjechało n2k
from hometown do, do wwa, centrum, szama, cypher, blant
inwestuję cały hajs, cały czas, za to całe życie oddam
lubię być taka nieporządna, hiphopowo się obsuwać i zawsze dobrze wyglądać
kiedy wjeżdżamy do studia — cztery koła, v class furka
hidden gemsy błyszczą w buźkach when we laughin’ throught the rooftop

[zwrotka 63: barti (natura2000)]
wrzuciłem na skóre to logo przed fanem, z bratem mówili że nam nie pisane
zjedliśmy obiadek, to pierwsze danie, a menu naturki jest większe, niż ci się wydaje
pozycja to miasto poznań, bo ja hometown, 2000 pilnych spraw
jeszcze pewnie sama pozna, no bo nie ma miejsca, by uniknąć nas

[zwrotka 64: saburrakap (natura2000)]
kiedy zarobiłem pierwsze 2000, nie wiedziałem, że wyjebię je na…
nie wiedziałem że zostanę ojcem, hustlin’ żyćko to nie życzeń koncert
lekkie zdziwko, gdy wyszliśmy z wiosny, kosekwencja — ją na plecach niosę
chcesz być worldwide, nie chcesz (?), jestem local, to mój koń, nie jockey

[zwrotka 65: kminiu (natura2000)]
mam look, a mówią mi kmicic, wąs coś a’la mario, luigi
mam block flow jak 2000 biggie, a odkąd mam nową to wychodzi w kiki
ale widzę k~mpli, niezły zbieg, to komitet może za bezcen
taki cypher jest (?), ich 2000 jak naszych dup

[zwrotka 66: mati ważny]

[zwrotka 67: areck]

[zwrotka 68: jeremi kun]

[zwrotka 69: 9ssey]
czuję się sam dopóki nie gramy, czuję się źle, ale widzę zmiany
czuję ten dźwięk nie tylko uszami, rozpalam głowę nowymi bodźcami
(?), by łamać zasady dla czystej zabawy
tworzę obrazy, ale nie zobaczysz ich swymi oczami
brakuje mi czasu, nie brakuje many, sortuję w sobie zalety i wady
rzucam grube bary, dalej jestem badyl, oni mówią do mnie jak: pokaż to (?)
kiedy gadamy to biorę wspomnienia, chowam do szuflady
chciałem na chatę, bo było mi zimno, a znalazłem azyl

[zwrotka 70: chmuura]
jestem niedostępny ciągle, jak suka co chodzi w parach, połamany stelarz — zrobiła raban
najarałem się, jestem zielony jak shrek, albo jebany starbucks
nagrywam traczek, u mnie nigdy flop, jest fama na mieście — każdy zna jej lore
jestem straight, (?) jak (?) nigdy na stałe, zostajesz na noc
na noc tylko, myśli że mi nie zależy — trafiła na bingo
nie chcą miłości ze mną, chcą trafić na billboard, potrzebuję bletki jak kizo
chce się ożenić, myśli że dostanie ringstone, mała, nagrałem piosenkę o tobie, ustaw to na ringtone, albo sklej pod to tiktok

[zwrotka 71: baby v]

[zwrotka 72: ajgorek]

[zwrotka 73: pebe]
stary, możesz mieć do siebie wonty, odkąd się układa to sypiam spokojny
miałem w planach, a nie braki formy, ziomal dostał szansę — weźmie kwit do torby
mama, chilluj, u mnie wszystko oki, wziąłem w ratach, żeby dopisało szczęście
olałem poprawkę, żeby dopiąć projekt, weź mi poka typa, z którym też tak będzie, weź zpadaj
skandują ksywy jak gramy, więc wpadam, nie ten sam chłopak co trzymał się zasad
branża zmieniła, jest nie do poznania, więc jedną w niej jestem, a drugą spierda~da~da~da~da, spierdalam
chciałbym odpocząć z dala od gniazda, chciałbym odpocząć, a wbiło jak drzazga

[zwrotka 74: karych (nautofon)]

[zwrotka 75: mati kabala (nautofon)]

[zwrotka 76: henri walter boyer (nautofon)]

[zwrotka 77: waveyberry]

[zwrotka 78: leder]

[zwrotka 79: mubinczi]

[zwrotka 80: matty manosa]

[zwrotka 81: cymer]

[zwrotka 82: osi osiedle]

[zwrotka 83: shymczyk]
mój pokój już widział to wszystko, coś jak kai cenat
lubię mieć poukładane barsy, ale dzisiaj chyba wolę je rozjebać
mama pokazała kto to czesław niemen, a ja pokazałem jej smarkiego ep
najebawszy winem z moim dobrym ziomem słuchaliśmy młodą fokę gdzieś pod sklepem
pokochałem muzę, tak jak pasut krechę, pokochałem hip~hop, jak mój dziadek setę
idę po wolność, po nic więcej, nawet jak skują obie ręce mam jeszcze mordę żeby krzyczeć

[zwrotka 84: alie]
wjeżdżam jak wrum, wrum, wrum — mario kart
wiem, że nie wiesz co mówisz, mała, chodź bez pauz
jestem serio zakochany w tam naprawdę, ale
jeśli pogubiłem drogę — muszę zejść, żeby znaleźć nową
w życiu pojebało mi to pare priorytetów, ale w sumie nikt nie mówił że tu będzie kolorowo
jak mówią o tekście, to nie wiem o co chodzi, no bo zawsze to dowożę, jakby jechać (?)
suko, pochodzę z południa, to zrobię to bez promo
twój chłopak stoi na baczność, a to ja zgłaszam gotowość
mamo, żartowałem, jeśli będzie trzeba, wjebię to na każdy billboard w kraju, będę jak tony montana — słowo
teraz ta muza mnie budzi, chciały wbić tu (?) się spóźnia mi budzik
robię ją dwa razy, trzy razy — się nigdy nie nudzi, twoja mokra tylko jak wyjdzie z jacuzzi, alie!

[zwrotka 85: mako ceo]

[zwrotka 86: chappie]

[zwrotka 87: mucha]

[zwrotka 88: dżanglu]

[zwrotka 89: bracki]

[zwrotka 90: kalin]

[zwrotka 91: energizer]
(boss!)
od tematów boli głowa, a nie od tematu
ja to typ co da im papu, jak proszą poratuj
serce ze stali to dowód, że kocham to na zabój
nie jesteś taki sam, inny biegun, z innych światów
nie mam bólu, nic nie czuję nawet gdy się kłuję
dziś już robię teraz to, co miałem robić później
wiem że trafiam im do głowy, mordo, nawet nie celuję
miały być duże obroty, a ty dalej jesteś w dupie

[zwrotka 92: skowi]

[zwrotka 93: zbrocki]
pierwsze wersy w swojej głowie lokowałem, bo zostałem wybrany, no i jakoś tak wyszło
błyszczę się w mieście, prawie jak diament, nie wiem od kiedy, ale od początku tak było
w sensie wiesz, to nie przeszkadza, nie chcę by się to wysypało, po prostu znikło
trzymam w rękach wszystko bardzo często, ciemność — światło zgasło, ale coś tam mi błysło
mam styl, mam look, mam to czego chcesz, street credit buduje mi swag
nowy, i świeży, i kolejny dzień — gdy mogę to robię jak chcę
mój wers jak strzał, nie żart, nie wstęp, choć wielu by chciało mnie zjeść
mam styl, mam look, mam głos, mam cel, mam styl, mam look, mam głos mam cel

[zwrotka 94: jean paul]

[zwrotka 95: najda]

[zwrotka 96: walek]

[zwrotka 97: dugi]

[zwrotka 98: monteka]

[zwrotka 99: wimek]
za rok zarabiamy cash, oni mówią że to nie cel, ale wiesz, wiesz jak jest
potrafię nawijać sobie na żywo, okej, problem pojawia się, jak trzeba wgrać take
jak trzeba grać w (?) to easy, easy, możesz po wersie znienawidzić
ważne, że, kurwa, zapamiętasz, ważne że wykręcisz wynik
chcę wykręcić tak jak 77, ty się przekręciłeś tak jak na rulecie
chcę wykręcać, kurwa, mercedesem, nawet prawka nie schowałem jeszcze w kieszeń
chcę się zwolnić i zarabiać wersem, a dopiero wczoraj podpisałem papier
chcę rzucać b~rs~m, jak na etacie, ale odejdź z tym kontraktem

[zwrotka 100: xad]
mieli mi na… mieli mi na bani to jaki jest tani, zero swagu tu masz many
nie mogę jeść, moi zaspani, zamknięte oczy, a i tak to pali
zabrali głos, to wziąłem z powrotem, już trochę dorosłem, nie jesteśmy mali
jesteśmy z polski — duże kroki, białe jordany, daję im podpis
lecą pieniążki — to plny, to nie dolary, jestem z polski
robię piosenki, basior łamie kostki, na te wasze pociski już dzwonię po posiłki

[zwrotka 101: zajoncel]

[zwrotka 102: dao]

[zwrotka 103: mbliss]

[zwrotka 104: świstak]

[zwrotka 105: ananas]

[zwrotka 106: sowa]

[zwrotka 107: nowek]

[zwrotka 108: zappa]

[zwrotka 109: mila]

[zwrotka 110: duczak ddot]

[zwrotka 111: t5z]

[zwrotka 112: kabano]

[zwrotka 113: kiki]

[zwrotka 114: 3brat]

[zwrotka 115: marcys]

[zwrotka 116: musielak]

[zwrotka 117: kazek]

[zwrotka 118: varan]

[zwrotka 119: yami]

[zwrotka 120: 0rzeł]
ciągle robię to samo, mamo, dam muzę fanom, bo robią wynik
na poczekaniu skleiłem całość, a ty w tym czasie masz dwa adliby
mam schizę rano, bo oki pisze, a ci co z lali, teraz chcą featy i trzy kontrakty, bo widzą procent, a ja chcę trochę więcej muzyki
(?) krzyk, pełno krzywd prawo lewo, za długo byłem w ciszy, żeby mnie to nie dotknęło
za długo żyłem w (?), miasto prawie mnie połknęło
zło nie liczy się z niczym, znów za rogiem czyha przemoc

[zwrotka 121: rav]

[zwrotka 122: tobiaszslatt]

[zwrotka 123: bielak]

[zwrotka 124: gustaw śpiewa]

[zwrotka 125: greg barney]

[zwrotka 126: rapteściowa]

[zwrotka 127: młody damian]

[zwrotka 128: nocny bufor (vrthur)]

[zwrotka 129: mfg]
mfg — wbijam na cypher (wbijam na what?), daj deal, nie w barter
oni chcą rap, nie pop, no to weź, no to weź rzuć im faktem
no i weź rzuć to w huj, przy was to strzelam jak na pustą bramkę
no i chcę pełny klub, buduję sobie na scenie posadkę
(?), a po lewej maybach (?) ona ma styl, to prawda, ale teraz to moja szansa
epką rozjebiemy scenę, a płytą po prostu po niej pozamiatam
mfg dla nich towarem, weź zobacz, bo przyszła dostawa

[zwrotka 130: flibi]

[zwrotka 131: stańczyk]

[zwrotka 132: rabit]

[zwrotka 133: hensiv]

[zwrotka 134: wuzo]

[zwrotka 135: matiskater]

[zwrotka 136: 44gotie]

[zwrotka 137: flossy]

[zwrotka 138: bago]

[zwrotka 139: houston]
gość się boi własnego cienia, dla nich jestem jak lucky luke
nie mów mi, że czegoś się nie da, kiedy wyglądasz jak trup
ona klepie mnie jak hera, jestem ekskluzywny żul
jak to powiem będzie afera, w huju mam co zrobi tłum
gramy tu, nie (?) poświęciłem jebany czas, teraz nas słychać
ja z muzyką jak bonnie i clyde — napad życia, życia
na beatach robię kidnap — wyrywam plik, yeah

[zwrotka 140: dronziu472]

[zwrotka 141: oski_bk]

[zwrotka 142: t.]
powoli zapominam, gościu, już mam, co ty chcesz mieć, rzadko oddycham powietrzem
chmura zakrywa mi solar, ja dalej działam na zieloną energię jeszcze
spadam jak z deszczem, topię się, tobie to wydaje śmieszne
toppię, wydaję w nadziei że pęknie, a i tak jest pięknie, yeah
(?) łamią obok mnie, życie jak sen, nie mogę palić, to wieczorami grzeję (?)
między słowami (?) więcej, proszę o tlen, (?) piszę nocami, nie track, a tren

[zwrotka 143: og wigga]

[zwrotka 144: bsk]

[zwrotka 145: las]

[zwrotka 146: sinus]

[zwrotka 147: felipe]

[zwrotka 148: panfresko]

[zwrotka 149: kivol]

[zwrotka 150: kajtek]

[zwrotka 151: jay hebda]

[zwrotka 152: clapson]

[zwrotka 153: nerink]
trzy głowy jak cerber, kwadrat jeden, przy tym w nim studia dwa
stoję, płonę w piekle, trap jak eden — jak się wydostać mam?
stoję, płonę w piekle kiedy oglądam kto za me miasto gra
wiem gdzie moje miejsce, w bdg serce, gotuję dla nich gar
to n do x, wchodzi n do k, na castingu byłem, to mnie wyjebali
drop top gaz mam do dechy, czaisz?
daję blink my eye tym co nie k~mali, daję big shoutout dla moich ziomali
to jest z miasta krzyk ujebanych bloków
daję big f~ck off dla moich wrogów, 43 to mój główny powód

[zwrotka 154: kubbini]
mam wiele, kurwa, od ziomali z ławki, więc jebie mnie co gada losowy typek
ciągle za dużo na głowie, i nie sypię popiołu na nią — ja posypię kwitem
jak chodzi o bary — jestem magikiem, jak odpalam fl, to jestem magikiem
polewasz wódy, to wchodzi lucyfer, nie ma większego, kurwa, na logike
nie wiem, kurwa, co to cisza, ciągle coś gra mi w głowie
nawet jeśli się nie staram, kurwa, zawsze daję ogień
jestem na głębokiej wodzie, zawsze w pojebanej formie
zawsze robię tą robotę dobrze, spierdalam i biorę torbę

[zwrotka 155: mokebe]

[zwrotka 156: młody jack]

[zwrotka 157: sypo]

[zwrotka 158: aksi]

[zwrotka 159: młody leszcz]

[zwrotka 160: aytal]

[zwrotka 161: mike senshi]

[zwrotka 162: allingreg]

[zwrotka 163: vorzu]

[zwrotka 164: szaber]

[zwrotka 165: adiś]

[zwrotka 166: jackyy]

[zwrotka 167: shelast]

[zwrotka 168: saper]

[zwrotka 169: novs]

[zwrotka 170: krisula]

[zwrotka 171: majk]

[zwrotka 172: polo leen]

[zwrotka 173: leo ros]

[zwrotka 174: młody mastiv]

[zwrotka 175: sako]

[zwrotka 176: gacax]

[zwrotka 177: asl33p]

[zwrotka 178: bobin]

[zwrotka 179: olly]

[zwrotka 180: kromer]

[zwrotka 181: antua]

[zwrotka 182: goblean]
top quality, to nie topka ligi, ale jak mamed khalidov kopie
duży plik na duży tył, to nie money size, tylko znam z autopsji
(?) to jest taki typ, że jak widzi zysk, to go ma na sobie
pod radarem, tak jak jakiś (?), wziąłbyś d~ck, a (?) to kopie
w głowię chleb, ser, no i sałata, się czuję jak toster
pyta dlaczego tak gadam, niby dlaczego tak rosnę?
pisałem tracki do radia i kładłem brukową kostkę
zawsze jak patrzyłem w l~stro, mierzyłem wzrokiem się z gościem

[zwrotka 183: hsk]

[zwrotka 184: habit]

[zwrotka 185: arturo$]

[zwrotka 186: stelmach]

[zwrotka 187: seniorita seni]

[zwrotka 188: kezuu]

[zwrotka 189: piotrec]

[zwrotka 190: olgierdproblem]

[zwrotka 191: czorny]

[zwrotka 192: macio]

[zwrotka 193: vex]

[zwrotka 194: malarz]

[zwrotka 195: lumina]

[zwrotka 196: mbaaaku]

[zwrotka 197: grochubartt]

[zwrotka 198: ortiz]

[zwrotka 199: pilaf n0body]

[zwrotka 200: quoska]

[zwrotka 201: siles]
check, wielka pęga to jest święty grall, biegnę po to jak lamine yamal
nie potrzebuję weryfikacji, bo mikrofon to mój osobisty var
ona patrzy na mnie — widzi sukces, patrzę na ciebie, mówię (?)
benz for benz, four by four, 808, bar for bar
nie jesteś providerem, zwykły klient, ona obok ciebie nie przeżyje
czysta głowa, so my thoughts brilliant, dwa języki — lecę z nią w ślinę
ograniczają cię twoje kompleksy, bo ona nie chce beksy, tylko artysty, tak jak (?), dlatego z moim stylem się pieprzy

[zwrotka 202: yerbe]

[zwrotka 203: tck]

[zwrotka 204: arbuz]

[zwrotka 205: domiz0l0]

[zwrotka 206: girson]

[zwrotka 207: hbi]

[zwrotka 208: kao]

[zwrotka 209: squzi]
flaga powiewa na górze — znaczy że jeszcze żyjemy
za mocno wjebałem w dziurę się, to pomogły mi te jebane krety
(?) nowy (?) coraz to lepszy, jakoś już połknąłem nerwy
nie potrzebuję nikogo tutaj, serio, sam też będę crazy
polegałem na nich kiedyś, teraz to nie zaufam im
pierdolili, że nie powie ksywy, a chce już, kurwa, nosić tees
zdrowiutki, kurwa, jak tu wlazłem, teraz jestem trochę chory przez tą branżę
mój (?) podesłał mi paczkę

[zwrotka 210: ziarecki]

[zwrotka 211: lismanora]

[zwrotka 212: dżejpa]


Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI

Loading...